Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej uchylił wyrok pierwszej instancji skazujący prezydenta Opola na 1, 5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Cała sprawa - dotycząca udzielenia półtoramilionowego kredytu grupie przestępczej przez opolski oddział Banku Ochrony Środowiska, kiedy dyrektorem był Zembaczyński - została umorzona.
Z decyzji sądu prezydent Opola był bardzo zadowolony.
- Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny tym, którzy mimo wszystko nie utracili wiary w moją uczciwość - mówił. - Jestem wdzięczny tym, którzy oddawali na mnie głosy – przez trzykrotne wybory samorządowe wierzyli, że jestem uczciwym człowiekiem, to najpiękniejsza sprawa w tej sytuacji.
Gdyby prezydent został uznany za winnego, musiałby ustąpić ze stanowiska, a miastem kierowałby komisarz wyznaczony przez premiera. Możliwe byłyby też wcześniejsze wybory.
Uchylenie wyroku i umorzenie sprawy pozwala Zembaczyńskiemu na spokojne dokończenie trzeciej kadencji.
Dodajmy, że Zembaczyński usłyszał zarzuty, zanim jeszcze po raz pierwszy wygrał wybory prezydenckie.
Aneta Skomorowska