Jak tłumaczy dr Balawajder, w skali kraju to było wydarzenie bez precedensu. – To pokazuje, że wszystko w polityce jest możliwe, że każdy rok może przynieść takie niespodziewane wydarzenie. Opolska Platforma Obywatelska, ale też w ogóle ta partia w skali kraju, ma swoje frakcje. Tu też można mówić o tym, że swoich zwolenników miał Grzegorz Schetyna, który wywodzi się z Opola. Niewykluczone, że to też jest konsekwencja układów, które zachodzą w Platformie Obywatelskiej w skali ogólnopolskiej – stwierdził politolog.
W nowym roku czekają nas wybory samorządowe. Już wiadomo, że Ryszard Zembaczyński z PO nie będzie kandydować. Wśród kandydatów tego ugrupowania są wymieniani Danuta Jazłowiecka i Tadeusz Jarmuziewicz. – Nowym graczem jest były wiceprezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, były działacz PO – zwraca uwagę gość Radia Opole.
– To wszystko pokazuje, że będziemy świadkami dość ciekawej rywalizacji. Wiele zależy od tego, kogo Platforma ostatecznie wskaże na swojego kandydata. Wiemy z sondaży, że największe szanse miałaby pani euro poseł, aczkolwiek nie wiadomo, czy chciałaby startować na to stanowisko.
– Przed nami też wybory do europarlamentu – przypomina dr Balawajder. – One mają oczywiście swoją logikę, to są wybory, które z reguły mają najniższą frekwencję. Będą one dla partii politycznych pewnym sprawdzianem w stosunku do przeprowadzonych sondaży – tłumaczy politolog.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Oprac. Marzena Śmierciak (oprac. WK)