Radio Opole » Niezła historia » Niezła historia - artykuły

Niezła historia - artykuły

2011-09-06, 13:02 Autor: Radio Opole

Lot KAL 007 ku zagładzie

1 września to kolejna rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. To jednak także rocznica ofiar wojny, która oficjalnie nigdy nie została wypowiedziana. Zdarzyło się to w 1983 roku.

Trasa lotu KAL 007

Pasażerowie wsiadający w Nowym Jorku na pokład Boeinga 747 nie zdawali sobie z pewnością sprawy, że postawiwszy nogę na pokładzie Jumbo Jeta stali się oto zakładnikami w niebezpiecznej wojnie politycznej, jaką toczyły ze sobą dwa światowe mocarstwa. Samolot miał ich przez Anchorage na Alasce zabrać do Seulu w Korei Południowej. Miał to być kolejny rutynowy lot.

Po drodze samolot zboczył jednak z kursu i wleciał na kilkadziesiąt kilometrów w przestrzeń powietrzną Związku Radzieckiego. W powietrze poderwano myśliwce.

Pilot jednego z nich, typu Su-15, najpierw oddał strzały ostrzegawcze przed kabiną Boeinga, później wystrzelił natomiast dwie rakiety. Jedna z nich trafiła. Samolot wpadł w korkociąg i runął do Morza Japońskiego. W momencie trafienia KAL007 znajdował się kilka kilometrów poza terytorium ZSRR. Na jego pokładzie było 269 osób. Nikt nie przeżył.

Do dziś trwają spory, jak mogło dojść do aktu tak bezprzykładnego barbarzyństwa. Część historyków obarcza winą za te wydarzenia klimat polityczny jaki ówcześnie utrzymywał się na świecie. Tak między innymi twierdzi John Lewis Gaddis podkreślając, że kilkanaście tygodni wcześniej prezydent USA Ronald Reagan zburzył dotychczasową równowagę militarną, opartą na wzajemnym odstraszaniu mocarstw, ogłaszając Inicjatywę Obrony Strategicznej, czyli tzw.” gwiezdne wojny”. Moskwa wpadła w panikę, a wyrazem histerii i przekonania najwyższych kremlowskich czynników, że wojna jest nieuchronna, był właśnie tragiczny finał lotu KAL007. Tuż po nim Rosjanie głosili zresztą światu, że maszyna realizowała misję szpiegowską nad terytorium ZSRR.

Dziś przyjmuje się, że tak raczej nie było, że mógł zawieść autopilot, choć akurat tej wersji nie potwierdziły odczyty z czarnej skrzynki, przekazanej nota bene dopiero w 1992 roku przez Borysa Jelcyna Amerykanom. Dzięki niej poznano za to inne przerażające w swej konsekwencji fakty. Otóż z odczytanych rozmów wynikało, że członkowie załogi przez większość lotu przebywali z odwiedzinami w kabinie pasażerów pierwszej klasy, w której podróżowali ich znajomi! W cockpicie pozostał najmłodszy stażem i wiekiem inżynier pokładowy, który nie znał się na nawigacji, nie był więc w stanie ocenić, czy samolot pozostaje na właściwym kursie. Sprawdzał wyłącznie, czy urządzenia maszyny pracują. Dziś wiemy, że pracowały do ostatniej chwili. Niosąc pasażerów lotu KAL 007 ku zagładzie.

Ireneusz Prochera (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)

Zobacz także

2011-08-02, godz. 12:47, Niezła historia - artykuły Gdy drogi polityki i sportu krzyżują się Nie jest tajemnicą, że drogi polityki i sportu krzyżowały się w najnowszej historii świata wielokrotnie. Problem w tym, że z reguły większe korzyści z tego, że iskrzyło na tym styku, czerpał świat polityki. » więcej 2011-08-02, godz. 12:41, Niezła historia - artykuły Dzisiejszym stachanowcom medali się nie wiesza Władza dała z wdzięczności jego imię statkowi, wielu ulicom, a nawet Politechnice w Gliwicach. Przeszedł do historii jako pierwszy polski socjalistyczny przodownik pracy. Dziś z tego pozostało jedynie… miejsce w historii. » więcej 2011-08-02, godz. 12:35, Niezła historia - artykuły Bruce Lee już się nigdy nie zestarzeje Był taki czas w Polsce, gdy można się było na ulicach miast i miasteczek, by o wsiach nie wspomnieć, poczuć jak nie przymierzając: w murach szacownego klasztoru Shaolin. » więcej 2011-08-02, godz. 12:30, Niezła historia - artykuły Enigma - niemożliwe jest możliwe 25 lipca 1939 roku w ośrodku wywiadowczym w Pyrach pod Warszawą doszło do brzemiennego w skutki wydarzenia, które śmiało nazwać można przełomowym. » więcej 2011-08-02, godz. 12:25, Niezła historia - artykuły W tym przypadku rozmiar jest ważny Przez długie lata jego właściciele pocieszali się popularnym sloganem głoszącym, że „nie rozmiar jest najważniejszy” . Prawdą jednak jest, że w tym przypadku rozmiar JEST ważny. 22 lipca 1973 oficjalnie uruchomiono oficjalnie… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »