Radio Opole » Niezła historia » Niezła historia - artykuły

Niezła historia - artykuły

2011-08-12, 12:50 Autor: Radio Opole

Kiedy kolejny "Kursk"?

12 sierpnia 2000 roku doszło do jednej z największych katastrof w dziejach podwodnej eksploracji prowadzonej przez człowieka. Podczas wielkich letnich manewrów Floty Północnej na Morzu Barentsa zatonął wraz z całą załogą, licząca 118 ludzi, atomowy podwodny krążownik rakietowy „Kursk”. Gdy wieść o tym obiegła świat, wszystkie najważniejsze agencje na bieżąco relacjonowały akcję ratunkową.

Oprócz śmierci marynarzy, śledzącym ją widzom w pamięć zapadła głównie polityka informacyjna, jaką prowadziły rosyjskie władze informując o zatonięciu „Kurska”. Przypomniała bowiem najgorsze czasy sowieckie. Zanim po sześciu dniach od wypadku przyznano końcu, że okręt zatonął, a cała załoga zaginęła, łudzono świat uspokajającymi komunikatami, z których miał się rysować obraz pełnej kontroli nad przebiegiem wydarzeń. Dziś jednak wiemy, że od początku zamiast porządku był chaos, zamiast realnej oceny zdarzeń, dominował brak odwagi w przedstawieniu pełnych okoliczności katastrofy, a zamiast szybkiej i sprawnej akcji ratowniczej, odbywało się raczej mocarstwowe prężenie muskułów.

Szybko okazało się, że Rosja nie jest w stanie sama przeprowadzić skutecznej akcji ratowniczej. Dopiero jednak cztery dni po wypadku Moskwa oficjalnie poprosiła o pomoc Norwegię i Wielką Brytanię. Tego samego dnia wicepremier Rosji Ilia Klebanow przyznał też, że na "Kursku" nie ma już śladów życia.

Według oficjalnej wersji, powodem zatonięcia okrętu był wybuch torpedy. Z czasem pojawił się szereg innych hipotez. Mowa o rewolucyjnej, prototypowej torpedzie kawitacyjnej, o zamachu, a nawet o zderzeniu z amerykańskim okrętem podwodnym. Taką wersję przedstawił francuski filmowiec Jean-Michel Carré. Na dowód chęci ukrycia tego faktu przytoczył redukcję rosyjskiego zadłużenia u Stanów Zjednoczonych, do którego miało dojść niedługo po zatonięciu „Kurska”. Według dokumentalisty, była to cena za milczenie…

Nawet jeśli ta ostatnia teoria brzmi nieprawdopodobnie, nie znaczy to wcale, że wcześniej do podobnych incydentów nie dochodziło. W czasach „zimnej wojny” w głębinach mórz trwał nieustający pojedynek okrętów podwodnych, z których część wyposażona była w pociski z głowicami jądrowymi. Zdarzały się sytuacje, gdy jedynie łut szczęścia pozwalał uniknąć tragedii. A to, że „zimna wojna” dobiegła końca, nie znaczy, że od razu zrobiło się pod wodą bezpieczniej!

Dwa lata temu na Atlantyku doszło do incydentu, który mógł mieć daleko idące skutki. W głębinach zderzyły się dwa okręty podwodne. Jeden należał do Francji, a drugi do Wielkiej Brytanii. Na pokładzie obu była broń atomowa… Tym razem skończyło się na nieznacznych uszkodzeniach i obie jednostki wróciły do portów.

Zdarzenie to pokazało jednak, że pytanie o to, czy możliwa jest powtórka tragedii „Kurska”, powinno być chyba zamienione na pytanie o to kiedy do niej dojdzie?

Posłuchaj informacji:


Ireneusz Prochera (oprac. Wanda Kownacka)

Zobacz także

2011-08-08, godz. 17:34, Niezła historia - artykuły Garbus, czyli "samochód ludowy" 5 sierpnia 1955 roku w zakładach w Wolfsburgu wyprodukowano milionowy egzemplarzy Volkswagena Garbusa. Biorąc pod uwagę, że na świecie wyprodukowano łącznie ponad 22 miliony „chrząszczy”, bo pod taką nazwą samochód był znany… » więcej 2011-08-08, godz. 17:32, Niezła historia - artykuły "Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów" 4 sierpnia 1945 roku zapadła decyzja, która zmieniła nasz świat. Nie ma w tym ani krzty przesady, mówimy bowiem o decyzji, która rozpaliła na długie lata atomowy ogień pod konfliktem między obiema stronami żelaznej kurtyny. » więcej 2011-08-08, godz. 17:30, Niezła historia - artykuły Amerykanie górą w wyścigu zbrojeń 3 sierpnia 1958 zakończył się kolejny pasjonujący epizod w historii technologicznego wyścigu zbrojeń, rozgrywanego po II wojnie światowej pomiędzy mocarstwami. Amerykański atomowy okręt podwodny USS „Nautilus” jako pierwszy przepłynął… » więcej 2011-08-02, godz. 13:02, Niezła historia - artykuły Śmiertelnie niebezpieczny Dywizjon 303 2 sierpnia 1940 roku ukazał się rozkaz dzienny powołujący do życia najsłynniejszą polska jednostkę lotniczą, czyli sławny Dywizjon 303. Dziś wydaje nam się oczywistym, że Wielka Brytania sięgnęła w tej godzinie próby, jaką… » więcej 2011-08-02, godz. 12:53, Niezła historia - artykuły Pamięć i legenda zrywu pozostały żywe To temat jednego z naszych największych narodowych sporów trwających od lat. Czy warto było rozpoczynać 1 sierpnia 1944 roku bitwę z wrogiem, nie będąc do niej przygotowanym? Ba! Często nie mając nawet czym walczyć? » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »