Radio Opole » Niezła historia » Niezła historia - artykuły

Niezła historia - artykuły

2011-06-01, 15:26 Autor: Radio Opole

Krwawa sobota 1 czerwca w Nowoczerkasku

W powszechnej świadomości Związek Radziecki, czy jak często lubili powtarzać jego twórcy „ojczyzna światowego proletariatu”, nie kojarzy się z miejscem, w którym dochodziłoby do buntów.

W tak zwanych krajach satelickich ZSRR co jakiś czas podnoszono rękę na aktualnie rządzące ekipy, co na pewien czas uspokajało sytuację i to właściwie nikogo nie dziwiło. Ale bunt w Związku Radzieckim, przy całym rozbudowanym aparacie terroru i zastraszania, i to na dodatek podniesiony przez robotników? Trudno się więc dziwić, że przez długie lata prawdę skrzętnie skrywano. A jednak pierwszego czerwca 1962 roku w Nowoczerkasku rozpoczęły się rozruchy, które przeszły do historii Rosji jako „krwawa sobota”. Poszło jednak nie o podwaliny socjalistycznej ojczyzny, a rzecz prozaiczną: ceny żywności i zaopatrzenie sklepów. Gdy dzień wcześniej władze ZSRR ogłosiły decyzję o podwyżce cen mięsa, mleka i przetworów mlecznych, wybuchły spontaniczne, choć krótkotrwałe i ograniczone protesty ludności w Moskwie, Leningradzie, Kijowie, Tbilisi i innych miastach. Najbardziej burzliwy charakter przybrały one jednak właśnie w Nowoczerkasku, czyli w ponad stutysięcznym mieście na południu, kiedyś stanowiącym centrum oporu antysowieckiego kozactwa dońskiego, czy zaplecze porewolucyjnego ruchu białogwardyjskiego. Wedle przekazów iskrą, która wywołała pożar stały się słowa dyrektora fabryki lokomotyw, który zdenerwowanym podwyżka pracownikom miał zasugerować, by zamiast mięsa, na które ich nie stać, jedli pierogi z kapustą. Protest szybko przekształcił się w strajk. Na miejsce Moskwa przysłała delegację , która miała uspokoić nastroje. Gdy jednak pod siedzibę miejskiego komitetu partii przybył pochód zbuntowanych robotników, przysłani aparatczycy stchórzyli i wymknęli się tylnym wyjściem. To jedynie wzmogło agresję. Część manifestantów próbowała uwolnić z aresztu zatrzymanych wcześniej kolegów. Wtedy padły pierwsze strzały. Następnie przybyły oddziały wojska. Mimo wyrażanej głośno nadziei uczestników demonstracji, że do tego nie dojdzie, władza wydała rozkaz strzelania. Na miejscu zginęły 24 osoby, kilkadziesiąt zostało rannych. Wśród ofiar nie brakowało przypadkowych przechodniów.

To jednak nie koniec… W następnych dniach funkcjonariusze KGB zatrzymali ponad 300 osób, ponad sto postawiono przed sądem, a siedmiu oskarżonych skazano na karę śmierci i stracono. Kilkunastu otrzymało wyroki 10-15 lat łagrów.

Oczywiście oficjalna propaganda nie zająknęła się nawet na temat wydarzeń w Nowoczerkasku. Prawda zaczęła wychodzić na jaw na fali pierestrojki. Co ciekawe, wiele lat później kwiaty przed znajdującym się tam kamiennym obeliskiem ku czci zabitych robotników składali ówczesny prezydent Władimir Putin i główny kandydat na jego następcę, wówczas pierwszy wicepremier Dmitrij Miedwiediew.

A sytuację sowieckiej Rosji, w której robotnicy protestują przeciwko brakom w zaopatrzeniu w żywność i jej wysokim cenom trafnie podsumował niegdyś Winston Churchill pisząc: "Myślałem, że umrę ze starości. Gdy jednak dowiedziałem się, że Rosja, która dawniej karmiła całą Europę, dziś kupuje żywność na Zachodzie, zrozumiałem, że umrę ze śmiechu". Choć oczywiście robotnikom z Nowoczerkaska do śmiechu absolutnie nie było…

Posłuchaj felietonu:

Ireneusz Prochera (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)

Zobacz także

2011-08-02, godz. 12:47, Niezła historia - artykuły Gdy drogi polityki i sportu krzyżują się Nie jest tajemnicą, że drogi polityki i sportu krzyżowały się w najnowszej historii świata wielokrotnie. Problem w tym, że z reguły większe korzyści z tego, że iskrzyło na tym styku, czerpał świat polityki. » więcej 2011-08-02, godz. 12:41, Niezła historia - artykuły Dzisiejszym stachanowcom medali się nie wiesza Władza dała z wdzięczności jego imię statkowi, wielu ulicom, a nawet Politechnice w Gliwicach. Przeszedł do historii jako pierwszy polski socjalistyczny przodownik pracy. Dziś z tego pozostało jedynie… miejsce w historii. » więcej 2011-08-02, godz. 12:35, Niezła historia - artykuły Bruce Lee już się nigdy nie zestarzeje Był taki czas w Polsce, gdy można się było na ulicach miast i miasteczek, by o wsiach nie wspomnieć, poczuć jak nie przymierzając: w murach szacownego klasztoru Shaolin. » więcej 2011-08-02, godz. 12:30, Niezła historia - artykuły Enigma - niemożliwe jest możliwe 25 lipca 1939 roku w ośrodku wywiadowczym w Pyrach pod Warszawą doszło do brzemiennego w skutki wydarzenia, które śmiało nazwać można przełomowym. » więcej 2011-08-02, godz. 12:25, Niezła historia - artykuły W tym przypadku rozmiar jest ważny Przez długie lata jego właściciele pocieszali się popularnym sloganem głoszącym, że „nie rozmiar jest najważniejszy” . Prawdą jednak jest, że w tym przypadku rozmiar JEST ważny. 22 lipca 1973 oficjalnie uruchomiono oficjalnie… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »