W miasteczku.
Bohaterowie docierają do miasteczka. Ich wygląd wskazujący na nietutejszość wywołuje poruszenie. Podejrzliwe spojrzenia tubylców nasilają się z każdym kolejnym krokiem naprzód. Permanentna obserwacja wygląda praktycznie z każdego kąta i uliczki, a hermetyczność małej społeczności zaciska pętlę na szyi każdego przybysza. Czy aby na pewno?... Królik i Koń są poszukiwani! Przez kogo i dlaczego? Nie wiadomo. Magiczna walizka po raz kolejny ratuje Nieborakowi skórę.
Rozprawka.
Gwar ludzki cichnie. Nikt już kompletnie nie zwraca uwagi na Królika! Lud gna w kierunku rynku, co tam się dzieje?! Ożywiony tłum wiwatuje, krzyczy, podskakuje – już czas na imprezę plenerową! „I Ty może zostać prawnikiem" – sędzią, katem, adwokatem! Owacje nie mają końca. Rola dożywotniego kata przypada osobie najmniej zainteresowanej zbiegowiskiem. Takie życie, taka kolej rzeczy. Nic nie dzieje się przypadkiem, coś jest na rzeczy.
Oprac. Justyna Krzyżanowska