Opolscy politycy podsumowali VII kadencję sejmu. Odnieśli się do najważniejszych wydarzeń minionych lat, mówili też o perspektywach naszego regionu i nadziejach pokładanych w parlamentarzystach, których wybierzemy w nadchodzących wyborach.
- To były dobre 4 lata, dla Polski i naszego regionu - ocenił poseł Leszek Korzeniowski. - Przede wszystkim udało się rozpocząć rozbudowę Elektrowni Opole, choć wielu w nią wątpiło - dodał poseł PO.
- To była kadencja zmarnowanych szans i nieprzeprowadzonych reform - podsumował lata rządów Platformy Patryk Jaki z Solidarnej Polski.
Jarosław Pilch z Twojego Ruchu wskazuje na reformę emerytalną jak najważniejszą decyzję podjętą przez sejm mijającej kadencji. - A co do środków unijnych - nie przeceniajmy tu roli parlamentu - dodał Pilc.
- Cieniem na parlamencie położyła się niemożność odrzucenia weta prezydenta co do ustawy o uzgodnieniu płci - dodał Pilc.
- Pamiętajmy o warunkach, w jakich pracował ten rząd - przypomniał Stanisław Rakoczy z PSL, wskazując na kończący się kryzys ekonomiczny i niepewną sytuacją społeczno-polityczną.
- To były 4 lata aktywnej, głównie merytorycznej pracy - ocenił poseł MN Ryszard Galla. Przebrnęliśmy przez wiele długo oczekiwanych, złożonych ustaw, znowelizowaliśmy też ustawę o mniejszościach narodowych.
- To była "kadencja konserwowania żelaznego uścisku koalicyjnego", ale kilka sukcesów odnotowano - podsumował Piotr Woźniak z SLD. - Nie wszystko się jednak udało - dodał Woźniak.
- Jako opozycja krytykujemy wiele - powiedział Jerzy Żyżyński PiS. Wskazał też jednak na sukcesy, jak chociażby na ustawę o likwidacji bankowego tytułu egzekucyjnego.
Posłowie oceniali dobrze politykę zagraniczną rządu tej kadencji, politykę prorodzinną, zwrócili też uwagę na długo oczekiwaną ustawę o odnawialnych źródłach energii.
Wśród porażek znalazły się szybko przyrastające: dług publiczny i zadłużenie zagraniczne oraz rekordowo drogie autostrady.
A wśród nadziei pokładanych w nowym rządzie znalazły się te dotyczące mądrych ustaw o wieku emerytalnym.