Kasiura, która kilkunastoma głosami przegrała walkę o funkcję lidera Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców a Śląsku Opolskim, została sekretarzem TSKN. Jak mówi, za porządkowanie spraw w Towarzystwie i pracę organiczną zabierze się po wyborach parlamentarnych.
- Liczymy na dwóch, może nawet trzech posłów. Chcemy także pilnować, by prawa mniejszości były przestrzegane – mówi nasz gość. – Nie jest z tym źle, 25 lat temu nikt by pewnie nie uwierzył, że będziemy mieli dwujęzyczne tablice i współrządzili regionem i wieloma gminami. Ale są jeszcze sprawy nie załatwione, takie chociażby jak sprawa podręczników dla klas, w których niemiecki uczony jest jako język mniejszości.
Kasiurę pytaliśmy także, gdzie podział się elektorat mniejszości niemieckiej. Na początku lat 90. XX wieku na startującego do Senatu Henryka Krolla głosowało 126 tysięcy osób, teraz cała niemiecka lista zbiera jedną czwartą czy jedną trzecią tej liczby.
- To były inne czasy, była euforia, mobilizacja – odpowiada nasz gość. – Dziś mamy normalność i zmęczenie polityką.
Nasza rozmówczyni mówiła także o startujących 9 października XII Dniach Kultury Niemieckiej na Śląsku Opolskim.