– Mamy wyrazistą i intrygującą zmianę na scenie politycznej – powiedziała w porannej rozmowie „W cztery oczy” politolog dr Ewa Skrabacz pytana o wyniki wyborów parlamentarnych.
Spektakularna wygrana PiS także na Opolszczyźnie, brak mandatów dla lewicy i PSL oraz nowe otwarcia dla komitetów Kukiz’15 oraz Nowoczesna Ryszarda Petru. Przed nami ciekawy czas. Czy to będą jednoznaczne rządy tylko jednej opcji politycznej?
– Na razie nie trzeba PiS-owi koalicji i wszystko wskazuje na to, że tak zostanie. Najnowsze przeliczenia oscylują wokół 234-236 mandatów, okaże się to dzisiaj. Podkreślmy, że to większość, jakiej żadna partia w Polsce jeszcze nie miała – wyjaśnia gość porannej rozmowy.
Zdaniem dr Ewy Skrabacz, prawdopodobna wydaje się zmiana przewodnictwa w PO – premier Ewa Kopacz nie zdała egzaminu jako osoba, która może uratować niekorzystne sondaże dla partii rządzącej.
– Przekroczyła próg swoich kompetencji, to nie było stanowisko na jej miarę. Jednak Platforma Obywatelska po 8 latach jest już jakoś „zużyta”. Choć oczywiście pamiętajmy, że w poprzedniej kampanii też, kiedy PO wchodziła w kampanię, notowania też były średnie. Jednak wtedy mieliśmy Donalda Tuska, który wsiadł w Tuskobus, ruszył w Polskę i wygrał dla PO te wybory – wyjaśnia Skrabacz.
Przed PO teraz nowe zadanie – największa partia opozycyjna musi pokazać, że potrafi prowadzić konstruktywną krytykę poczynań nowego rządu, jeśli myśli poważnie o solidnym utrzymaniu się na polskiej scenie politycznej. – Przed PiS, jako pierwszą partią z tak dużą przewagą zarówno w Sejmie jak i Senacie, stoi ogromne wyzwanie – stwierdziła politolog Uniwersytetu Opolskiego.
Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała tymczasem na swojej stronie internetowej podział na mandaty w Senacie. Senatorami z Opolszczyzny zostali Jerzy Czerwiński i Grzegorz Peczkis z PiS oraz prof. Piotr Wach z PO.
Z danych PKW wynika, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało 61 senatorów. Platforma 34, a PSL 1 senatora. Ponadto do izby wyższej dostały się 4 osoby startujące z własnych komitetów.