Jarosław Pilc poczuł się dotknięty i postanowił donieść do prokuratury na Jarosława Kaczyńskiego.
Kandydat na posła Zjednoczonej Lewicy złożył w Prokuraturze Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Przestępstwo, zdaniem Pilca, polega na obrazie uczuć religijnych:
- 12 lipca na Jasnej Górze pan prezes Jarosław Kaczyński był łaskaw wygłosić agitację polityczną w ramach uroczystości religijnych. Artykuł, o którym mówię powiada, że nie wolno miejsc kultu religijnego znieważać działaniami, które nie mają charakteru religijnego - mówi Pilc. - Osobiście poczułem się dotknięty, moje uczucia religijne zostały obrażone.
Jarosław Pilc stwierdził także, że takie podejście do religii, jakie prezentuje PiS i Jarosław Kaczyński, niczym nie różni się od islamu. - Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z "pislamizmem", a ja mówię "Stop pislamizmowi w naszym kraju" - dodał kandydat Zjednoczonej Lewicy.