Podczas obchodów w Polsce 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej zabrakło najważniejszych osób w państwie niemieckim, czyli prezydenta i kanclerza. Część polityków skrytykowała tę nieobecność. Wśród krytyków jest także Konrad Gęsiarz, były starosta namysłowski, działacz Prawa i Sprawiedliwości. W jego ocenie nieobecność ta może brać się z nierozstrzygniętej kwestii odpowiedniej rekompensaty dla Polski za zniszczenia wojenne. - Widać, że te stosunki nie są tak dobre jak to przedstawiano - dodał rozmówca Radia Opole.