Norweski Bodoe/Glimt ma za sobą doświadczenie w fazie grupowej Ligi Konferencji oraz Ligi Europy. Ale z polskimi zespołami nie notuje dobrych rezultatów. W 2021 roku przegrał dwumecz z Legią Warszawa w eliminacjach LM, a w 2023 z Lechem Poznań w barażu o 1/8 finału Ligi Konferencji.

"To nowa gra i nowy kontekst" - mówił we wtorek trener Bodoe/Glimt Kjetil Knutsen, pytany przez dziennikarzy o wyniki jego zespołu w grach z polskimi przeciwnikami. Przyznał, że doświadczenia z wcześniejszych spotkań się przydadzą, bo zna już np. atmosferę polskich stadionów, większych niż w Norwegii.

Jagiellonia nie ma zbyt dużego budżetu ani najlepszych zawodników, ale ma najlepszą drużynę, która zdobyła mistrzowski tytuł - mówił o białostoczanach. W jego ocenie, przed pierwszym meczem nie ma wyraźnego faworyta. "To typowa sytuacja 50 na 50" - mówił.

Przyznał, że obie drużyny są podobne w tym, że preferują bardzo ofensywną grę. "Jutro nie będzie wyniku 0-0, może 5:5" - mówił z uśmiechem. "Jagiellonia to typowo atakujący zespół, bardzo lubię tak grające drużyny" - dodał norweski szkoleniowiec. W jego ocenie, w środowym meczu ważny będzie szybki odbiór piłki i wykorzystanie szans bramkowych, które - w jego ocenie - na pewno będą.

Mówił o konieczności skupienia się na tym spotkaniu i nie wybieganiu w przyszłość. "Nie wydaje mi się, że to jest moment do rozmowy o marzeniach (grze w fazie grupowej LM), rzeczywistością jest mecz rozpoczynający się w środę o godz. 20.45, na tym musimy się skupić i razem wykonać naszą pracę. Ponieważ tym razem nie gramy przeciwko jedenastu indywidualnościom. Gramy przeciwko naprawdę dobrej drużynie. Mamy marzenia, ale o jutrzejszym meczu" - dodał norweski szkoleniowiec.(PAP)

rof/ co/