Wenezuela/ Sąd Najwyższy otrzymał akta z wyborów prezydenckich; według opozycji są sfałszowane
Jak poinformował szef CNE Elvis Amoroso, wraz z aktami z komisji wyborczych do Sądu Najwyższego trafiły w poniedziałek też oficjalne wyniki głosowania obliczone przez państwową komisję wyborczą.
Przedstawienia tych dokumentów żądało od CNE kilkadziesiąt państw świata, które dotychczas nie uznają opublikowanych 29 lipca wyników głosowania. Zgodnie z nim wybory miał wygrać Maduro z poparciem na poziomie 51,2 proc.
Liderka opozycji demokratycznej Maria Corina Machado przeczy wiarygodności rezultatów głosowania zaprezentowanych przez CNE. Twierdzi, że jej współpracownikom nazajutrz po wyborach udało się zeskanować akta z wszystkich komisji wyborczych. Zgodnie z nimi, jak utrzymuje polityczka, wybory wygrał z poparciem na poziomie 73,2 proc. kandydat opozycji Edmundo Gonzalez Urrutia.
Przedstawiciele wenezuelskiej opozycji twierdzą, że trwająca tydzień zwłoka w przekazaniu akt z głosowania do Sądu Najwyższego służyła sfabrykowaniu części dokumentów z głosowania. Spodziewają się, że SN zatwierdzi zwycięstwo wyborcze Maduro.
Na początku sierpnia kilku polityków wenezuelskiej opozycji ogłosiło, że do rzekomego sfabrykowania dokumentów z wyborów miało dojść na Kubie. Wskazywali oni na nieplanowane przybycie z Hawany do Caracas czterech samolotów, którymi według nich reżim Maduro miał przetransportować sfałszowane dokumenty.
Powołujący się na poufne źródła były wiceprezydent Kolumbii Francisco Santos potwierdził fałszerstwo na Kubie, precyzując, że obawia się kolejnych nadużyć wraz z przekazaniem przez CNE do Sądu Najwyższego dowodu rzekomego cyberataku na państwową komisję wyborczą w Caracas.
Od 29 lipca na ulicach miast Wenezueli odbywają się masowe protesty ludzi domagających się ustąpienia z urzędu prezydenta Maduro. Twierdzą oni, że wybory zostały sfałszowane przez reżim w Caracas, który represjami próbuje teraz zastraszyć i uciszyć opozycję. (PAP)
zat/ mms/