Karalek piłkarzem ręcznym kieleckiej drużyny jest od 2018 roku. Przed ten czas dosyć długo omijały go kontuzje, ale to się zmieniło w ostatnim sezonie. W przerwie zimowej 28-latek musiał poddać się zabiegowi i do gry wrócił dopiero pod koniec marca.

„Człowiek jest tylko człowiekiem. Wytrzymałem bez żadnej kontuzji przez kilka lat. Lato było okazją, aby wylizać się z ran. Najważniejsze, że teraz wszystko jest w porządku” – powiedział obrotowy 20-krotnego mistrza Polski.

Białorusin w poniedziałek rozpoczął wraz z drużyną przygotowania do nowego sezonu. Jak zaznaczył, ma teraz miesiąc, aby dojść do optymalnej formy.

„Przed nami teraz ciężka praca. Każdy kolejny dzień jest najważniejszy. Zawsze trzeba dawać z siebie wszystko. Kiedy biegamy to biegamy. Czasami nie możesz robić pewnych rzeczy, ale musisz pokonywać słabości. Na początku można jeszcze powspominać wakacje, ale później będzie tylko praca, praca i praca” – mówił szczypiornista.

Przez cztery ostatnie lata drugim obok Karaleka obrotowym kieleckiej drużyny był Nicolas Tournat. Francuz wrócił do HBC Nantes, a z tego klubu przyszedł do Kielc 23-letni Theo Monar.

„Będę pomagał mu we wszystkim, czego będzie potrzebował. Trener jest jeden. Czasami ciężko mu wytłumaczyć wszystko, bo ma wielu zawodników. Jak przyszedłem do Kielc, to bardzo dużo pomagał mi Julen Aginagalde. W każdej wolnej minucie treningu starał się wszystko tłumaczyć. Z Theo walczymy o jeden cel. Nie rywalizujemy ze sobą, tylko tworzymy jedną drużynę. Będę się dzielił swoją wiedzą, doświadczeniem, jak tylko będę mógł” – obiecał Karalek.

Kielczanie w poprzednim sezonie po 13 latach stracili tytuł najlepszej drużyny w kraju. Jego odzyskanie to jeden z celów na najbliższy sezon. Kolejny to awans do Final Four Ligi Mistrzów. O to nie będzie łatwo, bo zespół ze stolicy regionu świętokrzyskiego trafił do bardzo silnej grupy, w której jej rywalami będą m.in. obrońca trofeum hiszpańska Barca, niemiecki SC Magdeburg, duński Aalborg Handbold i węgierski OTP Bank-Pick Szeged i francuski HBC Nantes.

„Każdego roku mówią, że jesteśmy w grupie śmierci. Nie wiem, co to będzie za kilka lat, ale jesteśmy już do tego przyzwyczajeni” – powiedział ze śmiechem Białorusin.

Podczas okresu przygotowawczego kielczanie wezmą udział w dwóch turniejach w hiszpańskim Santander i niemieckim Melsungen. Inaugurację ekstraklasy zaplanowano na weekend 31 sierpnia – 1 września. W pierwszym meczu Industria zagra na wyjeździe z MMTS Kwidzyn, a 7 września w meczu o Superpuchar Polski zmierzy się w Łodzi z Orlen Wisłą Płock. Pięć dni później podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów zagrają na wyjeździe z chorwackim RK Zagrzeb. (PAP)

Autor: Janusz Majewski

maj/ co/