Biało-czerwoni zgodnie z planem pokonali teoretycznie najsłabszą ekipę olimpijskiego, chociaż nie było to tak przekonujące zwycięstwo, jak można się było spodziewać. Kapitan Polaków zaznaczył jednak, że ich nierówna gra nie była wynikiem stresu związanego z pierwszym meczem długo wyczekiwanych igrzysk.

"Nie chcę zabierać Egipcjanom tego, że się postawili, zagrali fajnie w niektórych elementach. Muszę przyznać, że sam potrzebuję jeszcze troszeczkę czasu, żeby złapać swój rytm, ale widzę, że reszta ekipy jest gotowa. Z optymizmem patrzę na kolejne spotkanie" - stwierdził kapitan.

"Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy na swoim poziomie, to prawdopodobnie wygramy ten mecz" - dodał.

Przyjmujący Aleksander Śliwka potwierdził słowa starszego kolegi.

"Bardzo chcieliśmy wygrać, najlepiej 3:0, aby dopisać trzy punkty do tabeli i zacząć +z wysokiego C+ turniej olimpijski. Byliśmy po prostu lepszą drużyną. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania i od początku do końca byłem spokojny o to, że w końcu przełamiemy Egipcjan, wygramy ten mecz" - zapewnił przyjmujący.

Kurek zaznaczył, że starcie z Egiptem było dla Polaków rozgrzewką przed kolejnymi bardzo trudnymi meczami.

"Od teraz już musimy zmienić swoje nastawienie. Poprzeczka idzie bardzo mocno do góry i o kolejne zwycięstwa będzie bardzo trudno. W kolejnych spotkaniach już będzie +walka na zapałki+. Nikt nie będzie kalkulował, zastanawiał się. I my i przeciwnik musi sprzedać swoją najlepszą siatkówkę, mam nadzieję, że to my będziemy o te parę piłek lepsi" - podkreślił atakujący.

"Nasz szczyt formy jest obliczony tak, by był w Paryżu. Wierzymy, że jesteśmy gotowi na sto procent na walkę z najlepszymi drużynami na świecie i pokazać to, co mamy najlepszego" - zapewnił Śliwka.

Kapitan polskiej reprezentacji zwrócił uwagę, że jest to jeden z najbardziej wyrównanych turniejów w historii. W imprezie bierze bowiem udział 11 najlepszych zespołów światowego rankingu i już pierwszego dnia nie brakowało ciekawych rozstrzygnięć, jak chociażby zwycięstwo Niemiec, prowadzonych przez trenera Michała Winiarskiego, nad wyżej notowaną reprezentacją Japonii 3:2.

"Jeżeli jeszcze nie jest, to zaraz będzie najciekawszy turniej siatkarski podczas igrzysk olimpijskich, chyba nawet w historii. Jestem bardzo podekscytowany, że mogę być jego częścią i cieszę się dla kibiców, bo na pewno będą dużo z tego czerpali radości" - ocenił Kurek.

Kolejny mecz Polaków w środę z Brazylią, która przegrała w sobotę z Włochami 1:3.

Z Paryża - Monika Sapela (PAP)

msl/ krys/