Najwyżej notowana - 24. w rankingu Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE) - i najbardziej doświadczona z polskich szpadzistek zaczęła pojedynek z mistrzynią Starego Kontynentu sprzed pięciu lat nieco zdeprymowana. Po pierwszej trzyminutowej rundzie przegrywała 2:3, po drugiej już 4:7. Wskazówki udzielone przez klubowego trenera z AZS AWF Kraków Radosława Zawrotniaka przyniosły skutek, bo Polka wyrównała na 7:7, ale na krótko.

W dalszej części ostatniej rundy dominacja wspieranej przez liczną publiczność w pięknej scenerii Grand Palais Vitalis nie podlegała już dyskusji. Skończyło się 16:9 dla Francuzki.

36-letnia Knapik-Miazga, dwukrotna brązowa medalistka ME, powalczy jeszcze w drużynie, a następnie kończy międzynarodową karierę, wyjeżdża do USA, gdzie szkolić będzie młodzież.

W 1/16 finału pożegnała się z turniejem także Swatowska-Wenglarczyk. Zawodniczka AZS AWF Katowice od początku walki z siódmą w świecie Koreanką Serą Song, mistrzynią globu z 2022 roku i trzecią szpadzistką tegorocznych mistrzostw Azji, była w odwrocie i musiała odrabiać straty. Najbliżej była przy stanie 8:10, ale ostatecznie Azjatka "dowiozła" prowadzenie, wygrywając 15:11.

Do czołowej "16" olimpijskich zmagań awansowała z biało-czerwonych tylko Alicja Klasik, która po dogrywce pokonała dużo wyżej notowaną Giulię Rizzi 12:11.

20-letnia szpadzistka RMKS Rybnik, ubiegłoroczna wicemistrzyni świata juniorek i była mistrzyni wśród kadetek, od początku dominowała w walce z piątą w światowym rankingu. Było 4:0, 6:1, ale od tego momentu do głosu doszła rywalka i nawet objęła prowadzenie 11:10. Polka na 11:11 wyrównała... 11 sekund przed końcem regulaminowego czasu walki, a w dogrywce - przy priorytecie Włoszki, co oznaczało, że to Klasik musiała zadać trafienie - wykorzystała jej moment nieuwagi i zdobyła decydujący punkt.

O ćwierćfinał Klasik o godz. 14.10 powalczy z 11. w klasyfikacji szpadzistek Estonką Nelli Differt, która także po dogrywce pokonała 14:13 Koreankę Young Mi Kang (29. FIE).(PAP)

pp/ co/