Piłkarska LK – trener FC Ryga: decydujące mogą być detale
Pierwsze spotkanie zostanie rozegrany w środę na stadionie FC Ryga. Trener łotewskiego zespołu Simo Valakari na przedmeczowej konferencji nie chciał ocenić, która z ekip na większe szanse na awans.
„Uważam, że my i Śląsk jesteśmy na podobnym poziomie. O tym, kto awansuje dalej, mogą zadecydować detale. Jedna akcja może wpłynąć na przebieg całej rywalizacji. Myślę, że zespół, który będzie kontrolował mecz, nawet bez piłki, będzie miał większą szansę na awans” – odpowiedział Fin.
Liga łotewska rozgrywana jest systemem wiosna-jesień. FC Ryga po 23 kolejkach zajmuje drugie miejsce i do prowadzącego RFS Ryga traci cztery punkty. W ostatnim meczu zespół Valakariego wygrał na własnym stadionie 6:1 z FK Jelgava.
„Rywalizacja w europejskich pucharach to dla nas mniejsza presja niż krajowa liga. Dlatego zagramy odważnie, do przodu, aby pokazać i się sprawdzić, jak jesteśmy dobrzy. Europejskie puchary to specyficzne rozgrywki. Jutro gramy jeden mecz, za tydzień drugi i albo awansujemy, albo odpadamy i koniec. To jest najpiękniejsze w tych rozgrywkach” – dodał.
W kadrze zespołu z Rygi jest dziewięciu Łotyszy, a do tego jest Brazylijczyk, Hiszpan, Argentyńczycy, Francuz czy Peruwiańczyk. W krajowej lidze jest przepis mówiący o tym, że na boisku musi być przynajmniej trzech Łotyszy, ale w pucharach Valakari będzie miał więcej swobody.
„Nasi łotewscy zawodnicy prezentują międzynarodowy poziom, a więc nie będzie wielu zmian w składzie w porównaniu do ligi. Znamy Śląsk i jesteśmy dobrze przygotowani do tego dwumeczu. Chcemy jutro wyjść na boisko, cieszyć się chwilą i wygrać, aby być w jak najlepszej pozycji przed rewanżem we Wrocławiu” – zapowiedział trener zespołu z Rygi.
W podobnym tonie wypowiedział się kapitan łotewskiego zespołu Antonijs Cernomordis, który w przeszłości był zawodnikiem Lecha Poznań.
„Dokonaliśmy dokładnej analizy gry Śląska i wiemy, czego mamy się spodziewać. Oglądaliśmy mecz nie tylko ten ostatni z Lechią Gdańsk, ale także mamy informacje z przygotowań Śląska do sezonu. Będziemy m.in. musieli uważać na rzuty rożne i wyrzuty z autów, bo rywale mają dobrze zbudowanych obrońców i silnego napastnika. Ale jesteśmy na to gotowi, co pokażemy jutro na boisku” – dodał.
Początek meczu FC Ryga – Śląsk w środę o godz. 18.(PAP)
marw/ krys/