Po meczu Legia Warszawa - Zagłębie Lubin (2:0) powiedzieli:

Waldemar Fornalik (trener Zagłębia): "Szkoda, że nie mogliśmy dokończyć tego meczu w jedenastkę, bo do momentu czerwonej kartki graliśmy jak równy z równym przez 60 minut. Drużyna grała z pomysłem, była zaangażowana. Był to dynamiczny i szybki mecz z dwóch stron. Stanęliśmy na wysokości zadania. Chciałbym oglądać Zagłębie tak dynamiczne, odważne i niekalkulujące. W osłabieniu dzielnie broniliśmy się. Legia ma tylu klasowych piłkarzy, że niestety nie dowieźliśmy tego remisu. Byliśmy w dobrej dyspozycji. Szkoda, że nie wywalczyliśmy jednego punktu.

- Jak była 80. minuta, to liczyliśmy, że bramka nie padnie. Zagłębie Lubin sponsoruje KGHM. Oczekiwania są takie, żeby w pierwszej drużynie grało wielu młodych polskich piłkarzy. Dziś w kadrze meczowej było ośmiu zawodników, którzy albo są z Lubina albo wywodzą się z klubowej akademii, a w całej kadrze jest ich o wiele więcej. Widzieliśmy debiut Igora Orlikowskiego na pozycji środkowego obrońcy. To był dobry występ. To nie jest tak, że ci chłopcy nie zasługują na grę. Są gotowi. Musieli przejść selekcję. Dzisiaj widać, że ci, którzy wchodzą, podołają tym obowiązkom.

- Orlikowski zachowywał się tak, jakby to nie był jego debiut. Grał odważnie. Odbierał piłkę w taki sposób, żeby skierować ją do partnera. Wygrywał pojedynki.

- Występ Jasmina Burica w bramce to była jedyna słuszna decyzja. Dominik Hładun dołączył do nas dopiero w środę. Nie chcieliśmy ryzykować tego, żeby ten mecz mu nie wyszedł. Natomiast Jasmin przepracował cały okres przygotowawczy.

- Grając z Legią nie da ustrzec się błędów. Zdarzały się błędy indywidualne, ale graliśmy odważnie. To był kontaktowy, ostry mecz. Na początku sędzia nie sięgał po kartki. Jednak taka była decyzja. Od tego nie uciekniemy".

Goncalo Feio (trener Legii): "Chciałem pogratulować moim piłkarzom, naszej drużynie, kibicom i całej społeczności Legii. Razem wygrywamy. Zagłębie Lubin to dobra drużyna oparta o wychowanków i piłkarzy z Polski. Postawili nam trudne warunki. Pierwszy mecz w sezonie zawsze jest pewną niewiadomą. To nie była jeszcze najlepsza Legia. Mogliśmy lepiej operować piłką. Dobrze wykorzystaliśmy przestrzeń za plecami przeciwnika.

- Zmuszaliśmy przeciwnika do grania długą piłką. Nasza trójka stoperów grała na dobrym poziomie skuteczności. Nie dopuściliśmy przeciwnika do wielu okazji. Po czerwonej kartce mecz wcale nie był łatwiejszy, bo Zagłębie obniżyło linię obrony. Jedna z akcji, gdy zepchnęliśmy przeciwnika przyniosła nam gola na 1:0. Kontrowaliśmy ten mecz. Bramka na 2:0 to zasługa całego zespołu. Wielu piłkarzy dotknęło piłkę w tej akcji. Zrobiliśmy pierwszy krok. Każdy mecz ligowy traktujemy jak finał.

- Potwierdziły się moje słowa, że każdy zawodnik może odegrać kluczową rolę w tym spotkaniu. Teraz czas na regenerację. Skupiamy się teraz na czwartkowym meczu z Caernarfon.

- Wierzyłem w to, że wygramy ten mecz. Jean Pierre Nsame na treningu poczuł lekkie dolegliwości w mięśniu czworogłowym, który jest kluczowy w grze. Szczególnie przy hamowaniu, zmianie kierunku biegu i oddawaniu strzałów. Jego regeneracja jest kwestią kilku dni. Jak wrócą kontuzjowani piłkarze, będziemy jeszcze mocniejsi.

- Gra co trzy dni jest błogosławieństwem, a nie przekleństwem. Nie będziemy robić z tego problemu. To wyzwanie, jeśli chodzi o przygotowanie do meczu, ale mamy plan i narzędzia, które pozwolą się nam prezentować jak najlepiej. Być może skorzystamy z możliwości przełożenia meczu, jeśli będziemy grać w czwartek w Lidze Konferencji, a w niedzielę będziemy mieli ligowy wyjazd.

- Jan Ziółkowski i każdy kolejny młody piłkarz ma ogromną wartość dla zespołu. Był kluczową postacią również pod koniec zeszłego sezonu. To szybki i zwrotny stoper jak na swój wzrost. Zdjąłem go z boiska, gdyż miał na koncie żółtą kartkę. Wpuściłem stopera za stopera. Pozostali młodzi zawodnicy muszą pracować dalej.

- Rafał Augustyniak jest obrońcą, który bardzo dużo daje w grze ofensywnej. Jego atutem jest rozegranie, a nawet strzał z dystansu.

- Blaz Kramer był bardzo bliski odejścia. Wyleciał do Turcji. Kluby były bliskie porozumienia, ale do transferu nie doszło. Chcę korzystać z wszystkich zasobów ludzkich. Nie wiem, czy ma jakieś inne propozycje".(PAP)

mg/ cegl/