Zawodnik nie chce jednak ryzykować pogłębienia kontuzji, która mogłaby wykluczyć go ze startów w kolejnym sezonie.

"Ostatnie kilka miesięcy było wyczerpujące. Naprawdę trudno jest patrzeć, jak twoje marzenie wymyka ci się z rąk, nawet jeśli starasz się tak bardzo, jak tylko możesz" - powiedział w filmie opublikowanym na Instagramie.

LePage w 2022 roku zdobył srebrny medal mistrzostw świata w Eugene. W kolejnym sezonie triumfował w czempionacie globu w Budapeszcie, wyprzedzając swojego rodaka Damiana Warnera oraz Lindona Victora z Grenady. Ostatnio oprócz chronicznego bólu pleców zmagał się także z kontuzją dłoni i ramienia, której doznał podczas treningu skoku o tyczce, gdy złamała mu się tyczka.

"To najbardziej przeklęty sezon w mojej karierze. Najgorsze jest to, że czuję, iż zawiodłem wiele osób, które mnie wspierały. Moja rodzina pierwszy raz miała pojechać na igrzyska olimpijskie, więc czuję się trochę niezręczne, za co przepraszam. Jednak dzięki tej kontuzji, nauczyłem się, że jestem dość odporny i naprawdę potrafię przetrwać trudne chwile" - dodał lekkoatleta.

Kanadyjczyk zajął piąte miejsce w igrzyskach olimpijskich w Tokio, które wygrał Warner.

"Jeszcze do zeszłego tygodnia myślałem, że uda mi się wyzdrowieć i pojechać do Paryża, ale nie mogę zmusić moich pleców do prawidłowego funkcjonowania, niezależnie od tego, jak bardzo się staram" - przyznał wieloboista.

Rekord życiowy LePage'a wynosi 8909 pkt, natomiast rekord świata należy do Francuza Kevina Myera - 9126.

"Mógłbym pojechać na igrzyska i zdobyć około 7000 pkt, ale wtedy mógłbym pogłębić kontuzję i ryzykować długotrwałe szkody. W przyszłym roku w Tokio chcę obronić tytuł mistrza świata" - zadeklarował.

Dziesięcioboiści podczas igrzysk w Paryżu będą rywalizować 2 i 3 sierpnia. W tym roku najlepsze wyniki uzyskiwali Niemiec Leo Neugebauer (8961) i Estończyk Johannes Erm (8764).(PAP)

mg/ cegl/