Wcześniej informowano, że Hunter miał poskarżyć się drugiemu asystentowi reżysera „MaXXXine” na to, że Goth prawie nadepnęła go w trakcie kręcenia sceny, w której miał leżeć na ziemi, podczas gdy aktorka przebiegała obok niego. W kolejnej próbie specjalnie miała kopnąć go w głowę, powodując u niego wstrząs mózgu. Później miała z niego szydzić i bagatelizować jego uraz, gdy poszedł skorzystać z łazienki.

Teraz Hunter udzielił wywiadu portalowi Dread Central, w którym podał więcej szczegółów tego zajścia. Według jego relacji, Goth miała pójść za nim do ubikacji i otworzyć drzwi kabiny, w której przebywał. Hunter przekonuje, że podczas gdy on próbował ją przeprosić za to, że nie zamknął dobrze kabiny, Goth obrzuciła go wyzwiskami. „Nikt ci nie uwierzy, bo jesteś nikim. Spadaj z mojego planu, dzieciaczku!” – dokładnie takich słów miała użyć aktorka. Hunter od razu je zapisał, żeby później ich nie zapomnieć.

W pozwie Hunter twierdzi, że wracając do domu poczuł się oszołomiony i dwa razy musiał zatrzymać samochód. Później został poinformowany przez produkcję, że ma nie wracać na plan na dwa pozostałe dni zdjęciowe. W pozwie statysta oskarża Mię Goth o pobicie, a reżysera i studio o bezprawne rozwiązanie umowy.

Mia Goth, Ti West i studio A24 zaprzeczają, że coś takiego miało miejsce. Przekonują, że to zwyczajnie nie jest prawdą. „Ponieważ sprawa jest w toku, nie możemy w tej chwili powiedzieć niczego więcej. Nadal energicznie bronić jednak będziemy Mii i całej ekipy filmowej przed tymi skrajnie bezpodstawnymi zarzutami” – przekazali portalowi Variety obrońcy oskarżonych. (PAP Life)

kal/ag/