Szef MON w rozmowie w TVP Info był pytany o zbliżający się szczyt NATO w Waszyngtonie i z jakimi oczekiwaniami polska delegacja się tam udaje.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że obecnie trwają przygotowania do szczytu. Jak dodał, że we wtorek spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Niemiec, a w środę był z wizytą na Litwie.

„Strategia jest w kilku obszarach. Po pierwsze wsparcie dla Ukrainy, to będzie jeden z kluczowych punktów rozmów, i większa koordynacja nad nią"- wskazał wicepremier.

Kolejna sprawa – dodał - to wypełnianie zobowiązań. „Nie wszystkie państwa płacą tak jak Polska” - zauważył minister. Jak dodał, wydatki naszego kraju na obronność to 4 proc. PKB. Tymczasem 1/3 członków NATO nie wypełnia wymaganych 2 proc. PKB.

Kosiniak-Kamysz wymienił też wypełnianie planów regionalnych. „Będziemy też starali się i będziemy robili wszystko, żeby inicjatywy związane z budową Tarczy Wschód, bałtyckiej linii obrony: litewskiej, łotewskiej, estońskiej, były traktowane jako wspólne inwestycje UE i NATO” – zapowiedział.

Minister był też pytany, czy podczas szczytu Polska będzie chciała uzyskać jakieś dodatkowe zapewnienia, że w razie ataku będziemy natychmiast chronieni przez Sojusz.

„Jeśli sami nie będziemy gotowi do obrony, to nikt nam nie pomoże. Musimy być zawsze gotowi. Ale nasi sojusznicy się wywiążą z zobowiązań. Jestem tego pewien” – podkreślił.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że Polska musi być samodzielnie gotowa do swoich działań. Dlatego też – tłumaczył – przeprowadzana jest modernizacja i transformacja armii oraz zakupy sprzętu, a także szkolenia dla żołnierzy.

Szczyt NATO w Waszyngtonie zaplanowano na 9-11 lipca. (PAP)

rbk/ par/