Płomień olimpijski rozpoczął swoją zagraniczną podróż w niespełna dwutysięcznej miejscowości Camopi, na granicy z Brazylią, od ceremonii indiańskiej. Następnie przemieści się do Saint-Laurent du Maroni, gdzie zaplanowano uroczystości upamiętniające zniesienie niewolnictwa, a później do Kourou, gdzie przebiegnie przed modelem rakiety Ariane 5, do której zadań należy dostarczania satelitów na orbitę geostacjonarną.

W Gujanie ostatnim etapem będzie port w Cayenne. Łącznie 120 osób będzie na zmianę niosło ogień na trasie tego zamorskiego terytorium Francji. W sztafecie wezmą udział przedstawiciele judo, koszykówki, pływania i breakdance.

Po Amazonii ogień olimpijski zostanie przeniesiony na Reunion 12 czerwca, Polinezję 13 czerwca, Gwadelupę 15 czerwca i wreszcie dotrze na Martynikę 17 czerwca.

Wizyta w Nowej Kaledonii, początkowo zaplanowana na 11 czerwca, została odwołana pod koniec maja przez francuski rząd, który chciał „priorytetowo potraktować przywrócenie spokoju” na archipelagu wstrząsanym kryzysem politycznym i przemocą. W zamieszkach zginęło osiem osób, w tym dwóch żandarmów.

Według francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, od momentu przybycia płomienia do Marsylii na pokładzie statku Belem, jego podróż na trasie obserwowało prawie 1,2 miliona osób.(PAP)

mask/ sab/