"FT": brytyjski ambasador w Meksyku odwołany po celowaniu z broni do pracownika
Gazeta informuje, że do incydentu doszło w trakcie oficjalnej podróży Jona Benjamina do Durango i Sinaloa, dwóch stanów na północy Meksyku, gdzie duże wpływy mają kartele narkotykowe, i zwraca uwagę, że zagraniczni urzędnicy odwiedzający niebezpieczne części tego kraju zazwyczaj podróżują z uzbrojoną ochroną.
"FT" podaje, że krótkie, pięciosekundowe nagranie wideo pokazujące, jak Benjamin podnosi broń i celuje z niej w kierunku pracownika, zostało opublikowane w tym tygodniu na platformie X z anonimowego konta. Dziennik sugeruje, że konto, na którym opublikowano nagranie najwyraźniej kontrolowane jest przez pracowników ambasady wściekłych na złe traktowanie lokalnego personelu. "W kontekście codziennych zabójstw w Meksyku przez handlarzy narkotyków ośmielił się zażartować" - napisano na anonimowym koncie.
Gazeta pisze, że Benjamin nie jest już wymieniony jako ambasador na stronie internetowej rządu Wielkiej Brytanii, a były zastępca jest obecnie chargé d'affaires. Dodaje, że Benjamin, który po usunięciu ze stanowiska ambasadora pozostał pracownikiem MSZ, nie odpowiedział na prośby o komentarz wysłane poprzez na LinkedIn i X.
Benjamin dołączył do służby dyplomatycznej w 1986 roku i był na placówkach w Turcji, Ghanie, Indonezji i Stanach Zjednoczonych. Od 2021 r. był ambasadorem Wielkiej Brytanii w Meksyku, a wcześniej kierował akademią dla pracowników służby zagranicznej.
"FT" przypomina, że Meksyk od ponad dekady doświadcza narastającej fali przemocy, która jest efektem aktywności karteli narkotykowych, a podczas rządów obecnego prezydenta Andrésa Manuela Lopéza Obradora zamordowana została i zaginęła rekordowa liczba osób.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ kar/