38-letni Kompany, były wielokrotny reprezentant Belgii, prowadził do tej pory angielski zespół Burnley, który w zakończonym niedawno sezonie spadł z Premier League. Miał kontrakt do 2028 roku, ale nie poinformowano o warunkach finansowych jego odejścia.

Belg zastąpił w Bayernie Thomasa Tuchela, który klub z Bawarii prowadził niewiele ponad rok.

O przejściu Belga z Burnley do Bayernu oba kluby poinformowały jednocześnie.

"Doceniamy prestiż klubu takiego jak Bayern Monachium i szanujemy decyzję Vincenta, który ma ambicje, by korzystać z nowych możliwości” – oświadczyło Burnley.

"Wszyscy w klubie zgadzamy się, że Vincent Kompany jest właściwym trenerem dla Bayernu i nie możemy się doczekać współpracy z nim” - napisał z kolei dyrektor generalny Bayernu Jan-Christian Dreesen.

Zatrudnienie byłego kapitana Manchesteru City i 89-krotnego reprezentanta Belgii kończy dosyć rozpaczliwe poszukiwania przez Bayern nowego trenera, gdy w lutym poinformowano Tuchela, że odejdzie po sezonie. Bawarczykom odmówili m.in. Xabi Alonso, Julian Nagelsmann i Ralf Rangnick, co według mediów miało wstrząsnąć działaczami klubu, na ogół stawiającymi na swoim. Nawet namawianie Tuchela do dalszej pracy nie przyniosło rezultatu.

Bayern miał wyjątkowo nieudany sezon. Po 11 kolejnych mistrzostwach kraju tym razem zajął dopiero trzecie miejsce w Bundeslidze, z gigantyczną stratą 17 punktów do Bayeru Leveruksen. Po raz pierwszy od sezonu 2011/2012 roku klub z Monachium nie zdobył żadnego trofeum.(PAP)

krys/ co/