Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-17, 22:10 Autor: PAP

Cannes 2024/ Coppola: USA zbliżają się do punktu, w którym Rzymianie tysiące lat temu stracili republikę

USA zbliżają się do punktu, w którym Rzymianie tysiące lat temu stracili swoją republikę. To nie politycy, ale artyści będą nadzieją dla naszego kraju – powiedział Francis Ford Coppola. Film "Megalopolis", do którego realizacji przymierzał się od lat 80., pokazano w konkursie głównym festiwalu w Cannes.

"Megalopolis" to psychodeliczna opowieść science fiction, której pierwszą wersję twórca napisał jeszcze w latach 80. Wtedy nie mógł pozyskać środków finansowych. Później realizacja przesuwała się w czasie m.in. ze względu na zamach na World Trade Center, problemy ze skompletowaniem obsady i pandemię koronawirusa. Jednak Francis gotów był zapłacić naprawdę wysoką cenę za możliwość spełnienia swojego marzenia. I to dosłownie - ostatecznie większość kosztów produkcji pokrył sam. Jak powiedział dziennikarzowi Deadline, nie zależy mu na zdobyciu kolejnych nagród. Chciałby pozostawić po sobie film, który "będzie dla widzów wyzwaniem". Jego scenariusz został zainspirowany Rzymem w okresie upadku republiki i początków cesarstwa. Rzecz dzieje się w futurystycznej wersji Nowego Jorku – Nowym Rzymie. Jednym z głównych bohaterów jest ambitny architekt, wizjoner Caesar Catalina (w tej roli Adam Driver), który pragnie stworzyć w zniszczonym mieście utopijne społeczeństwo. Na drodze staje mu zwolennik dawnego porządku, burmistrz miasta Franklyn Ciceron (Giancarlo Esposito). Starszy mężczyzna przeżywa szok, kiedy dowiaduje się, że jego córka Julia (Nathalie Emmanuel) zakochała się w Caesarze. Robi, co w jego mocy, by młodzi się rozstali. W obsadzie znaleźli się również m.in. Shia LaBeouf, Forest Whitaker, Dustin Hoffman, Chloe Fineman i Jon Voight.


Obraz przyjęto w Cannes z szacunkiem należnym staremu mistrzowi. Po premierowym pokazie twórcy otrzymali dziesięciominutową owację na stojąco. Krytycy są rozczarowani dziełem, czemu dają upust w recenzjach. Mimo to podczas piątkowej konferencji prasowej Coppola zapewnił, że czuje "mieszankę ulgi i radości", że dopiął swego. Jak przypomniał, kiedy lata temu wpadł na pomysł filmu inspirowanego historią Rzymu, ale osadzonego we współczesnych Stanach Zjednoczonych, nikt nie rozumiał jego koncepcji. "A przecież Stany Zjednoczone zostały zainspirowane republiką rzymską. Nie chcieliśmy króla, Rzym też go nie chciał, więc wymyślono nową formę władzy, prawo rzymskie. Nawiasem mówiąc, nawet nasze miasta budowano na podobieństwo Rzymu. Wtedy jeszcze nie miałem pojęcia, że fabuła będzie w takim stopniu rezonowała z tym, co dzieje się w Stanach. Zbliżamy się do punktu, w którym Rzymianie tysiące lat temu stracili swoją republikę. W artykułach prasowych i programach typu +Saturday Night Live+ widzimy paralele między współczesną Ameryką i Rzymem. Uważam, że to nie politycy będą nadzieją dla naszego kraju, ale artyści. Ich rolą jest uświadamianie, co dzieje się wokół nas" – powiedział.


Według reżysera społeczeństwa nie wyciągają wniosków z historii. "Świat skręca w kierunku ideologii skrajnie prawicowej, wręcz faszystowskiej, co jest przerażające. Każdy, kto pamięta II wojnę światową i widział na własne oczy straszne rzeczy, które wtedy się działy, wie, że nie chcemy tego powtórzyć" – zwrócił uwagę. Wyraził również niepokój o przyszłość branży filmowej, która skupia się na "spłacaniu swoich zobowiązań". "Tworzenie świetnych filmów przestaje mieć znaczenie, bo przesłania je potrzeba spłaty długów. Oczywiście, nowe firmy – takie jak Amazon, Apple i Microsoft – mają dużo pieniędzy. Może się więc zdarzyć, że w przyszłości nie będzie już tutaj wspaniałych studiów, które znamy od dawna" – ocenił.


Pytany o problemy dystrybucyjne "Megalopolis", przez które może ponieść stratę finansową, Coppola zapewnił, że nigdy nie troszczył się o pieniądze. Jak wyjaśnił, jednym z powodów, dla których miał linię kredytową umożliwiającą mu realizację filmu, było to, że w 2008 r. pożyczył 20 milionów dolarów - chciał zbudować winnicę, która uwzględniałaby potrzeby rodzin z dziećmi. "Miało to być coś na wzór ogrodów Tivoli w cudownej Danii – z basenami i grami. Uznałem, że jeśli dzieci będą chciały się tam bawić, przyprowadzą ze sobą swoich dziadków. Dzięki absurdalnemu ryzyku stworzyłem miejsce, w którym ludzie mogą spędzać całe dnie, a wielu przedsiębiorców próbuje powielić mój pomysł. Teraz po prostu wziąłem pieniądze z tego biznesu i przeznaczyłem je na produkcję filmu. Druga sprawa: moje dzieci i wnuki – wszyscy, bez wyjątku – mają wspaniałe kariery, nie posiadając wielkich fortun. Wcale ich nie potrzebują. Bez względu na to, co się stanie, poradzimy sobie. Wierzcie mi, pieniądze nie mają znaczenia. Ważni są przyjaciele, bo oni nigdy was nie zawiodą. A pieniądze zawsze mogą wyparować" – podsumował.


O problemach Francisa z wprowadzeniem filmu do kin zaczęło być głośno w kwietniu. Branżowe portale, powołując się na opinie anonimowych dystrybutorów, pisały, że film nie przyciągnie widzów przed ekrany i jest trudną do wypromowania, szaloną, artystyczną wizją. Jak podały, żadne z wielkich studiów – takich jak Warner Bros., Disney czy Paramount – nie było zainteresowane dystrybucją. Przed festiwalem w Cannes obraz zyskał francuskiego dystrybutora i został sprzedany na najważniejsze rynki europejskie, m.in. do Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Wciąż nie ma amerykańskiego dystrybutora, ale w czwartek pojawiło się światełko w tunelu – ogłoszono, że trafi do kin Imax jeszcze w tym roku. Nie wiadomo też, czy zadebiutuje równocześnie we wszystkich państwach.


Oprócz "Megalopolis" o Złotą Palmę walczy 21 tytułów. Laureata statuetki poznamy w sobotę 25 maja. Wyłoni go jury w składzie: amerykańska reżyserka, aktorka i scenarzystka Greta Gerwig (przewodnicząca), turecka scenarzystka i fotografka Ebru Ceylan, amerykańska aktorka Lily Gladstone, francuska aktorka Eva Green, libańska reżyserka i scenarzystka Nadine Labaki, hiszpański reżyser, scenarzysta i producent Juan Antonio Bayona, włoski aktor Pierfrancesco Favino, japoński reżyser Hirokazu Koreeda oraz francuski aktor i producent Omar Sy.


Z Cannes Daria Porycka (PAP)


autorka: Daria Porycka


dap/ miś/


Kraj i świat

2024-07-16, godz. 11:00 MRPiPS: rząd przyjął rozporządzenie o kryteriach dochodowych w pomocy społecznej Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie dotyczące wzrostu kryteriów dochodowych w pomocy społecznej. Od 1 stycznia 2025 r. dla osoby samotnie gospodarującej… » więcej 2024-07-16, godz. 11:00 NFZ zbierze informacje o datach opisu tomografii i rezonansu Podmioty lecznicze wykonujące tomografię komputerową i rezonans magnetyczny będą podawać Narodowemu Funduszowi Zdrowia (NFZ) datę, kiedy pacjent uzyskał… » więcej 2024-07-16, godz. 11:00 Szatkowski uważa, że wypowiedzi premiera pod jego adresem należy interpretować jako element sporu z prezydentem B. ambasador przy NATO a obecnie doradca prezydenta Tomasz Szatkowski oświadczył, że nie ma wiedzy o zarzutach SKW pod jego adresem, a wypowiedzi na ten temat… » więcej 2024-07-16, godz. 11:00 Pomorskie/ Po wypadku zablokowana dk 55 w miejscowości Marynowy Służby pracują na miejscu wypadku, do którego doszło we wtorek w godzinach porannych w miejscowości Marynowy w powiecie nowodworskim (Pomorskie). Poszkodowana… » więcej 2024-07-16, godz. 10:50 Mongolia/ Od 11 lipca w zbiornikach wodnych i rzekach utonęły co najmniej 24 osoby Od ubiegłego czwartku (11 lipca) do poniedziałku, tj. w okresie narodowego święta Naadam, w zbiornikach wodnych i rzekach w Mongolii utonęły co najmniej… » więcej 2024-07-16, godz. 10:50 Niemcy/ MSW zdelegalizowało skrajnie prawicowy magazyn "Compact" Ministra spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser we wtorek zakazała publikacji magazynu 'Compact', uznanego przez kontrwywiad za skrajnie prawicowy. Zdelegalizowała… » więcej 2024-07-16, godz. 10:50 Prof. Pinkas: gdy cena alkoholu i papierosów rośnie, spożycie spada (wywiad) Badanie naukowe nie pozostawiają wątpliwości, że jeśli alkohol i papierosy są tanie, to ich konsumpcja wzrasta, a gdy ich cena rośnie, to spożycie spada… » więcej 2024-07-16, godz. 10:50 Paryż - były brytyjski minister sportu: ceremonia "nadaje ton" igrzyskom Hugh Robertson, były brytyjski minister sportu odpowiedzialny za igrzyska olimpijskie Londyn 2012, podkreślił, że ceremonia otwarcia 'nadaje ton' reszcie … » więcej 2024-07-16, godz. 10:40 Pomorskie/ Pożar pawilonu handlowego we Władysławowie; ranna jedna osoba Osiem zastępów straży pożarnej gasiło pożar pawilonu handlowego, do którego doszło we wtorek w godzinach porannych przy ul. Morskiej we Władysławowie… » więcej 2024-07-16, godz. 10:40 W. Brytania/ Były szef NATO: musimy potrafić stawić czoła "śmiercionośnemu kwartetowi" Brytyjskie siły zbrojne muszą być w stanie stawić czoła 'śmiercionośnemu kwartetowi' Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej - ostrzegł były sekretarz… » więcej
121122123124125126127
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »