Ekstraklasa piłkarska – Stal – Pogoń 0:0 (opinie)
Po meczu Stal – Pogoń (0:0) powiedzieli:
Jens Gustafsson (trener Pogoni Szczecin): "Jeśli popatrzmy na mecz przez pryzmat całych 90 minut, to można powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, aby osiągnąć korzystny wynik. Zawodnicy zostawili serce na boisku. Owszem, zaczęliśmy kiepsko. Przez pierwsze dwadzieścia, trzydzieści minut było z naszej strony pasywne, wyglądaliśmy na lekko wystraszonych, ale potem rośliśmy i graliśmy swój mecz. Stworzyliśmy na tyle dużo sytuacji, aby strzelić gola, lecz czasami tak bywa w futbolu, że czegoś brakuje, aby przechylić szalę na swoja korzyść. Musimy to zaakceptować".
Kamil Kiereś (trener Stali Mielec): "Przygotowując się do tego spotkania szukaliśmy pewności siebie, pazerności, aby walczyć o trzy punkty. Namiastką tego był początek spotkania, bo do dwudziestej minuty realizowaliśmy to, co chcieliśmy. Byliśmy zdecydowani, docieraliśmy z piłką do takich stref, że mogliśmy za linię obrony posyłać prostopadłe i skośne podania. Nie wykorzystaliśmy tego i był to kluczowy moment. Gdy zgubiliśmy posiadanie piłki, to zgubiliśmy także pewność siebie. Pogoń jest mocna, gdy przechodzi z obrony do ataku. Gdy się przeciwko niej broni, musi się to robić w średnim, albo średnio-niskim pressingu. Nie można +ustawić autobusu+ w swoim polu karnym. W przerwie rozmawialiśmy o tym i tak starliśmy się grać. Dobrym momentem było wejście Kokiego Hinokio, bo wtedy przeszliśmy kilka razy do wyższego pressingu, choć nie stworzyliśmy sobie klarownych sytuacji. Mateusz Kochalski powtierdził, to co potwierdza przez cały sezon i tym meczem zgłosił on mocne aspiracje, aby wybrano go bramkarzem sezonu". (PAP)
gw/ krys/