Podkarpackie/ Kandydaci Bezpartyjnych Samorządowców do PE: jesteśmy za tym co jest dobre dla Polski
Bezpartyjni Samorządowcy w czwartek w Rzeszowie ogłosili nazwiska kandydatów do Parlamentu Europejskiego z okręgu nr 9, czyli z Podkarpacia. Wystawili maksymalną liczbę kandydatów. Na liście znalazło się 10 osób, w tym 5 kobiet i 5 mężczyzn.
"Jesteśmy za tym co jest dobre dla Polski. To co jest złe będziemy spowalniać, albo blokować. Ci, którzy dzisiaj zasiadają w Unii, niestety nie do końca reprezentują interesy Polski" - powiedział lider podkarpackiej listy Bezpartyjnych Samorządowców Paweł Frankiewicz.
"Jesteśmy ugrupowaniem, które skupia działaczy lokalnych" – dodała Małgorzata Zych, która startuje z drugiego miejsca. Wcześniej była związana z Ruchem Narodowym, czyli jedną z frakcji Konfederacji, podczas ostatnich wyborów parlamentarnych była kandydatką ugrupowań tworzących pakt senacki, ale ostatecznie została skreślona z listy. "Dla nas nie liczy się partia, nie liczą się przywileje, apanaże, liczą się ludzie, sprawy, idee" – podkreśliła Zych.
Bezpartyjni Samorządowcy chcą w Brukseli zabiegać m.in. o to, aby przepisy krajowe miały pierwszeństwo przed unijnymi i żeby wychowanie dzieci opierało się o wartości chrześcijańskie. Są przeciwko Zielonemu Ładowi. "Ze względu na jego przymusowy charakter, ale również ze względu na to, że tracą na tym mali i średni przedsiębiorcy. Zielony Ład podraża koszty funkcjonowania przeciętnego +Kowalskiego+" – argumentowała Zych.
Bezpartyjni Samorządowcy nie chcą też, żeby Polska weszła do strefy euro, sprzeciwiają się także przymusowej relokacji imigrantów. "Każdy człowiek na ziemi ma prawo do tego, aby wybrać miejsce, w którym chce przebywać" – powiedziała Zych.
Z trzeciego miejsca listy startuje Jacek Kotula, który powiedział, że idzie do Parlamentu Europejskiego, żeby walczyć o polskie rodziny. "Aby nie zalewała nas w szkołach i w mediach ideologia LGBT (...), że możesz być chłopakiem, a za dwa tygodnie dziewczyną, gdzie promuje się aborcję, in vitro i inne złe rzeczy, które prowadzą do depopulacji" – stwierdził Kotula, który na Podkarpaciu kojarzony jest m.in z ruchami obrońców życia, w poprzedniej kadencji był radnym PiS w sejmiku podkarpackim, podczas ostatnich wyborów nie zdobył mandatu.
Kolejne miejsca na liście zajmują: Daniel Hausner, Alicja Zając, Anna Szymańska, Dariusz Szczepanik i Anna Mazur. Na listach komitetu Bezpartyjni Samorządowcy – Normalna Polska w Normalnej Europie znaleźli się także przedstawiciele Konfederacji Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Niepodległość (KORWiN). Z czwartego miejsca startuje Lucyna Kulińska, a z ostatniego Andrzej Duda.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce 9 czerwca. (PAP)
al/ mrr/