"Unia Europejska jest najsilniejszą gospodarką na świecie - jest tyle utalentowanych ludzi w Europie, mamy cudowną historię(...). Musimy jednak pracować nad szeregiem kwestii. Jedną z nich jest oczywiście sprawa nadchodzących technologii. Nasze społeczeństwa już dziś są tak bardzo stechnologizowane, będziemy jeszcze bardziej cyfrowi - w przyszłości wszystko będzie ucyfrowione. Nie stać nas na to, aby przegrać ten wyścig technologiczny" – powiedziała b. premier Finlandii Sanna Marin przemawiając na kongresie Impact’24 w Poznaniu.

Przyznała, że możliwe jest stworzenie europejskiej konkurencyjności przy wykorzystaniu technologii. "Nie stać nas na to, aby być zależnymi od krajów autorytarnych, kiedy mówimy o nowych technologiach. Chiny, USA już inwestują ogromne pieniądze w technologie, a my nadal wleczemy się w ogonie. Brakuje nam dużych spółek technologicznych, brakuje nam innowacji" – dodała.

Sanna Marin podkreśliła, że w rozwoju technologii Europa nie może popełnić tych samych błędów, które popełniła w energetyce.

"Byliśmy zbyt uzależnieni od rosyjskiego gazu, rosyjskiej energii. Doszliśmy do sytuacji, gdzie Rosja atakuje Ukrainę, atakuje cały kontynent europejski wykorzystując energię jako broń. Nie stać nas na to, aby znowu się to wydarzyło w zakresie technologii" – powiedziała.

Jak zauważyła, w ciągu roku nie da się wybudować np. fabryki półprzewodników, a w ciągu miesiąca nowej, potrzebnej technologii. "Musimy zacząć szykować się tu i teraz, aby nie być uzależnionymi od krajów autorytarnych. Musimy wzmocnić nasze własne innowacje. Musimy inwestować w ludzi, w edukację, w badania i rozwój. Wydaje mi się, że to jest rzecz absolutnie podstawowa, to jest fundament europejskich innowacji i technologii" – powiedziała Sanna Marin. (PAP)

autor: Rafał Pogrzebny, Szymon Kiepel

rpo/ szk/ aop/