Wybory do PE/ Część obecnych europosłów PiS bez miejsca na liście
"Zdecydowałam się na kandydowanie właśnie dlatego, że to są tak strasznie trudne czasy, właśnie w mojej dziedzinie, czyli w sprawach bezpieczeństwa, geopolityki, polityki zagranicznej" - mówiła we wtorek dziennikarzom w Parlamencie Europejskim w Strasburgu europosłanka PiS, b. szefowa MSZ Anna Fotyga.
Swoją kandydaturę potwierdził PAP Patryk Jaki. B. wiceszef MS nie doprecyzował, z jakiego okręgu wystartuje, jednak z informacji PAP wynika, że ma dostać miejsce biorące - czyli takie, które gwarantuje mandat. Na drugie takie miejsce z ramienia Suwerennej Polski ma liczyć Beata Kempa, choć ta w rozmowie z PAP nie potwierdziła jeszcze oficjalnie swojego startu.
Z informacji PAP wynika, że na listach Prawa i Sprawiedliwości zabraknie miejsca dla części obecnych europosłów - wśród nich są m.in. Beata Mazurek, Elżbieta Kruk, Grzegorz Tobiszowski czy Andżelika Możdżanowska.
Nie wystartuje również Ryszard Legutko, współprzewodniczący frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz były już szef delegacji PiS w PE, w lutym tego roku zastąpiony przez Dominika Tarczyńskiego.
"To jest moja decyzja. Nikt jej za mnie nie podjął" - zapewniał Legutko w rozmowie z PAP. Wcześniej media informowały o tym, że jego rezygnacja była wynikiem wewnątrzpartyjnego konfliktu dotyczącego tego, jaki kurs partia powinna obrać przed wyborami do PE.
Rezygnację z czynnej polityki, w tym startu do PE, zapowiedział również inny europoseł PiS Tomasz Poręba. "Odchodzę z podniesioną głową i poczuciem, że wiele w tych ostatnich latach wspólnie udało się zrobić" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych.
Listy na wybory do PE Komitet Polityczny PiS ma zatwierdzić w najbliższy czwartek. W 2019 r. Prawo i Sprawiedliwość wywalczyło 27 mandatów.(PAP)
autorka: Sonia Otfinowska
sno/ godl/ lm/