Debata zorganizowana została przez Jacka Strojnego, który w I turze wyborów prezydenckich uzyskał trzeci wynik. Kandydaci spotkali się w auli Politechniki Rzeszowskiej.

W pierwszej części debaty poświęconej innowacjom Fijołek przypomniał, że jest pomysłodawcą, działającego w Rzeszowie od kilku lat Urban Labu, gdzie działa m.in. inkubator dla startupów. „Chciałbym, aby tam było miejsce dla startupów, które będą rozwiązywać problemy miasta np. transportu miejskiego. To mogłoby być cechą charakterystyczną dla tego ośrodka” – powiedział prezydent Rzeszowa.

Szumny mówił, że podobają mu się propozycje przedstawione w czasie kampanii przez Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa, z którego startował Strojny. „Przyjmuje je w całości, bo mi też np. zależy na ściągnięciu do miasta wysokospecjalistycznych firm” – dodał.

Drugi obszar dotyczył sportu i rekreacji w Rzeszowie. Fijołek zapowiedział, że w środę podpisana zostanie umowa na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego (PCLA). To, jak przypomniał, jedna z największych inwestycji w mieście.

Budowa PCL ma kosztować 194 mln zł. Miasto ma wyłożyć 104 mln zł, Ministerstwo Sportu 60 mln zł, a samorząd podkarpacki 30 mln zł. Wybrany wykonawca najpierw musi opracować projekt, a następnie wybudować stadion przy ulicy Wyspiańskiego. PCLA ma być gotowe jesienią 2026 roku.

Natomiast Szumny zwrócił uwagę, że w Rzeszowie trzeba również zastanowić się nad przebudową stadionu Stali, gdzie odbywają się także zawody żużlowe. „Trzeba się zastanowić czy może wybudować stadion tylko dla żużla” – dodał.

W części debaty poświęconej zagospodarowaniu przestrzennemu Szumny zapowiedział, że konieczne jest zatrudnienie architekta miejskiego. „Bo miasto ma być dla mieszkańców” – dodał.

Z kolei Fijołek zwrócił uwagę, że pojęcie „architekta miejskiego” nie jest umocowane w przepisach prawa i nie ma on mocy decyzyjnej.

Na koniec debaty Szumny, podsumowując kampanię powiedział, że mieszkańcy w rozmowach z nim zwracali uwagę, że obecnemu prezydentowi brakuje „sprawczości i energii”. „Czują, że zmiany idą. Mieszkańcy mówili też, żebym Jacka Strojnego zrobił wiceprezydentem i ja to zaproponuje, jak wygram wybory” – dodał.

Strojny powtórzył swoją wcześniejszą deklarację, że on jak i radni stowarzyszenia w radzie miasta nie wejdą w żadne koalicje.

Fijołek na koniec zaapelował do wyborców, aby w niedzielę zagłosowali zgodnie z przekonaniami. „Dziękuję za wszystkie głosy, które usłyszałem w tej kampanii, także te krytyczne. W pierwszej kolejności będę chciał zrobić to, co mi się nie udało w tej kadencji, czyli te inwestycje małe, osiedlowe” – mówił.

Na zakończenie obaj kandydaci uścisnęli sobie dłonie.

W I turze wyborów prezydenta Rzeszowa Fijołek popierany m.in. przez Platformę Obywatelską, Polskę 2050, Nową Lewicę i partię Zieloni uzyskał 37,91 proc. głosów. Szumny z PiS, którego popiera cała Zjednoczona Prawica dostał 23,24 proc. poparcia. Trzeci wynik uzyskał startujący z KW Stowarzyszenie „Razem dla Rzeszowa” Jacek Strojny, którego poparło 20,61 proc. osób.

W wyborach do Rady Miasta Rzeszowa PiS zdobyło 9 mandatów, KO - 7, KWW Konrada Fijołka Rozwój Rzeszowa - 5, a 4 mandaty przypadły KW Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa. (PAP)

Autor: Wojciech Huk

huk/ par/