Estonia/ Premier Kallas o podwyżce podatków: to moje polityczne samobójstwo
"Czy naprawdę myślicie, że chcę podnieść te podatki, że jestem jakimś biczownikiem?" - pytała retorycznie Kallas podczas środowej serii pytań w estońskim parlamencie. "Jakie są alternatywy? Nie możemy dalej zadłużać państwa, a pieniądze nie biorą się z bankomatu. Nie pochodzą od jakichś zagranicznych wujków, ale z kieszeni podatników" - dodała.
Kallas powiedziała, że podwyżka podatku VAT w Estonii, który od nowego roku wzrośnie z 20 do 22 proc., to wkład Estończyków w zwiększenie wydatków na obronę.
"Sytuacja w zakresie bezpieczeństwa jest wyjątkowo skomplikowana; nigdy wcześniej w okresie naszej niepodległości nie była tak skomplikowana. Musimy zatem podejmować decyzje, które zwiększą nasze bezpieczeństwo" - wyjaśniła estońska premier.
W czerwcu 2023 roku parlament Estonii przegłosował podniesienie podatków dochodowego, VAT i od gier hazardowych oraz zniesienie szeregu ulg podatkowych. Zgodnie z uzasadnieniem rządu, celem nowelizacji jest dążenie do zrównoważenia budżetu poprzez zwiększenie dochodów oraz usprawnienie systemu podatkowego.
Od 2025 roku stawki podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych wzrosną o dwa punkty procentowe - do 22 proc. Od 1 stycznia 2024 roku standardowy podatek VAT wzrośnie z 20 do 22 proc. Od 2025 roku podatek VAT na prasę zostanie podniesiony z 5 do 9 proc.
Przedstawiając w kwietniu plan podniesienia podatków, premier Kallas podkreślała, że ten krok jest niezbędny i powinien być traktowany jako wprowadzenie "daniny na rzecz bezpieczeństwa narodowego" w związku z celem przyjętym przez władze - przeznaczaniem 3 proc. PKB na obronność.
Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ szm/