Szefowa MSZ Niemiec krytykuje Węgry za postawę wobec Ukrainy: „nie mamy czasu na gierki”
Do krytyki stanowiska zajętego przed szczytem UE przez Viktora Orbana przyłączyła się w Lublanie także Tanja Fajon, minister spraw zagranicznych Słowenii. „Nie akceptuję szantażu” – stwierdziła dodając, że kraje podejmujące wysiłki do wstąpienia do UE „nie mogą stać się ofiarami polityki krajowej”.
Na słowa niemieckiej minister odpowiedział na Facebooku szef węgierskiej dyplomacji. „Stanowisko Węgier w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej jest dobrze przemyślane i uzasadnione, nie ma w nim szantażu ani +gierek+. Stanowczo odmawiamy mylenia spraw, które nie mają ze sobą nic wspólnego” – oświadczył Szijjarto.
Węgrzy nie rozumieją, dlaczego w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Kijowem potrzebny jest pośpiech – napisał polityk. „Ukraina jest po prostu bardzo daleka od gotowości do przystąpienia (do UE – PAP), a nawet do negocjacji w sprawie przystąpienia, więc lepiej byłoby najpierw rozwinąć strategiczne partnerstwo” – dodał.
Szijjarto podkreślił, że Budapeszt nie zmieni swojego stanowiska „pod żadną presją” i proponuje zdjąć z agendy przyszłotygodniowego szczytu UE sprawę rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą.
W czwartek na ten temat premier Węgier Orban ma rozmawiać w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Wcześniej Orban wysłał dwa listy do przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela, w których domagał się „strategicznej dyskusji” nad dotychczasową polityką unijną wobec wojny Rosji przeciwko Ukrainie. W jednym z listów stwierdził też, że oczekiwania, iż na posiedzeniu Rady Europejskiej może zostać podjęta decyzja o rozpoczęciu negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE są nieuzasadnione.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ ap/