Emerytowany naukowiec pobił rekord długości pobytu pod wodą, a przy tym… odmłodniał
Pobyt Josepha Dituriego w kapsule na dnie Oceanu Atlantyckiego nie był próbą bicia rekordu, ale eksperymentem, którego celem było zbadanie długotrwałego wpływu podwyższonego ciśnienia na organizm człowieka. Na początku czerwca, tuż po opuszczeniu kapsuły, 55-letni emert stwierdził w rozmowie z “Daily Mail”, że po tych trzech miesiącach pod wodą czuje się sporo młodszy. Nie jest to jednak tylko subiektywne odczucie. Badania lekarskie potwierdziły, że Dituri naprawdę odmłodniał.
Zanim były nurek 1 marca rozpoczął swój eksperyment, gruntownie go przebadano. Sprawdzono m.in. długość telomerów w jego chromosomach. Są to końcowe fragmenty nici DNA, które zabezpieczają istotną część informacji genetycznej. Z biegiem lat ulegają skróceniu. Badania powtórzono po tym, jak 1 czerwca Dituri opuścił kapsułę. Okazało się, że po trzech miesiącach pobytu w warunkach hiperbarycznych jego telomery wydłużyły się o 20 proc., a do tego dziesięciokrotnie wzrosła liczba jego komórek macierzystych, markery stanu zapalnego spadły o połowę, a cholesterol o 72 punkty. Poza tym Dituri lepiej się wysypiał. Każdej nocy ponad 60 proc. jego snu stanowiła faza REM.
Te korzystne zmiany wynikają z przebywania w pomieszczeniu o podwyższonym ciśnieniu. Dituri spodziewał się takiego efektu, bo od dawna wiadomo, że pobyt w komorze hiperbarycznej poprawia przepływ krwi w mózgu, jego metabolizm i mikrostrukturę, co prowadzi do poprawy funkcji poznawczych i parametrów fizycznych, w tym snu i ruchu. W 2020 roku naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie wykazali, że leczenie tlenem hiperbarycznym (HBOT) u zdrowych dorosłych może zatrzymać starzenie się komórek krwi i w ogóle odwrócić proces starzenia.
Kapsuła, w której przebywał Joseph Dituri, ma około 9 metrach kwadratowych. Na tej powierzchni zmieszczono miejsce do pracy, kuchnię, łazienkę, dwie sypialnie (druga dla odwiedzających go co jakiś czas naukowców) i mały „basen”, będący śluzą wejściową. Było też okno z widokiem na ocean. "Mam też ekspres do kawy, bo bez kawy nauka nie istnieje" - żartował naukowiec w rozmowie z “Daily Mail” w 24. dniu misji.
Jednym z celów eksperymentu było też zbadanie, jak zapobiegać utracie masy mięśniowej w kosmosie, co jest zmorą astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i problemem, który trzeba rozwiązać, zanim wyślemy człowieka na Marsa. Dlatego Dituri ćwiczył przez pięć dni w tygodniu ćwiczył. "Wciąż utrzymuję stałą masę, co jest dość niesamowite. Mój metabolizm przyspieszył, więc ciało stało się szczuplejsze. I chociaż moja masa mięśniowa nie zmieniła się, to jestem szczuplejszy niż na początku misji" - powiedział po wyjściu z kapsuły. (PAP Life)
agf/ gra/