Łącznie w wyborach tych startowały 43 osoby, które w przeszłości skazano za działania terrorystyczne na rzecz ETA.

Ubiegały się one o mandaty do rady miast i gmin oraz parlamentów wspólnot autonomicznych Nawarry oraz Kraju Basków z ramienia baskijskiego ugrupowania EH Bildu. W niedzielę otrzymało ono rekordowe poparcie 366 tys. głosów.

Wśród piętnastu zwycięzców skazanych za terroryzm jest dwóch polityków, którzy w przeszłości brali udział w zamachach, w których ginęli ludzie. Politycy ci zapowiedzieli, że pomimo niedzielnego zwycięstwa nie obejmą urzędu.

Terrorystyczna organizacja ETA od lat 60. walcząca o utworzenie niezależnego od Hiszpanii i Francji państwa Basków; w 2018 roku ogłosiła samorozwiązanie. Z szacunków hiszpańskiego MSW wynika, że separatystyczna organizacja zabiła łącznie 829 osób.

Niedzielne wybory wygrała centroprawicowa Partia Ludowa (PP) przed Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą (PSOE) kierowaną przez premiera Pedro Sancheza. Po porażce w poniedziałek ogłosił on rozwiązanie parlamentu i przedterminowe wybory do krajowego parlamentu, które odbędą się 23 lipca.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ tebe/