PP siatkarek - Chemik - Budowlani 3:1 w półfinale
Grupa Azoty Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 3:1 (25:19, 24:26, 25:19, 25:16).
Grupa Azoty Chemik Police: Fabiola Almeida de Souza, Martyna Łukasik, Agnieszka Korneluk, Jovana Brakocevic-Canzian, Martyna Czyrniańska, Iga Wasielewska - Maria Stenzel (libero) - Maira Cipriano, Agnieszka Korneluk, Katarzyna Połeć, Marlena Kowalewska.
Grot Budowlani Łódź: Monika Fedusio, Marta Pol, Melis Durul, Julia Kąkol, Małgorzata Lisiak, Martyna Łazowska - Justyna Łysiak (libero) - Aleksandra Kazała, Ewelina Polak, Dominika Sobolska.
Faworytem spotkania były Chemik, która fazę zasadniczą rozgrywek ekstraklasy zakończył na trzecim miejscu, a ich sobotni rywal był szósty.
Bardzo długo w pierwszym secie trwała zacięta walka. Co prawda łodzianki kilka razy prowadziły dwoma punktami, lecz Chemik szybko odrabiał stratę. Jednak, gdy było 18:18, to zespół z Polic zdobył pięć punktów z rzędu, w czym duża zasługa trudnej zagrywki Martyny Łukasik. Tej straty Budowlani już nie odrobili.
W drugim secie było 11:7 dla policzanek, ale potem świetnie w ataku spisała się Monika Fedusio. Łodzianki - po grze na przewagi - doprowadziły do remisu w setach.
W trzeciej odsłonie od początku przewagę miał Chemik, który wygrał 25:19. W kolejnej wyrównana walka trwała do wyniku 9:9. Potem policzanki odskoczyły najpierw na trzy punkty (12:9), potem pięć (15:10). Tej straty łodzianki nie mogły już odrobić.
Po meczu trener Budowlanych Maciej Biernat nie krył rozczarowania, że nie udało się chociaż doprowadzić do tie-breaku.
"Mam nadzieję, że moim zawodniczkom po tym meczu zostanie przeświadczenie, iż można powalczyć z Chemikiem. Niedługo rozpoczynamy rywalizację w play off w ekstraklasie z tym rywalem. Musimy jednak zdecydowanie poprawić grę +na siatce+" - ocenił.
Drugi półfinał rozpocznie się o godz. 18.(PAP)
autor: Rafał Czerkawski
rcz/ pp/