P. Jabłoński: dzielimy się doświadczeniami nt. reform z wieloma państwami, także z Izraelem
W poniedziałek Jabłoński w RMF FM zapytany o trwające w Izraelu protesty przeciw forsowanej przez rząd reformie sądownictwa, odparł: "To są sprawy wewnętrzne Izraela. Oczywiście rozmawiamy z Izraelem, też naszymi doświadczeniami w tym zakresie w jakimś stopniu się dzieliliśmy... Sama strona izraelska nas o to pytała. (...) Mówię szczerą prawdę, o tych sprawach też rozmawiamy - Izrael interesuje się tym, co dzieje się w Polsce, my interesujemy się tym, co dzieje się w Izraelu".
"Uważamy, i podkreślaliśmy to także w dyskusjach wewnętrznych w Polsce: sprawy dotyczące ustroju sądownictwa to są wewnętrzne sprawy każdego państwa. Jak większość w Knesecie zdecydowała, że jest taka ustawa, a teraz są protesty społeczne, to Izrael będzie sam to rozwiązywał. Tak jak uzna za właściwe. To jest demokracja - wprawdzie tak jak każda demokracja z różnymi problemami - ale jestem przekonany, że sobie poradzi" - stwierdził Jabłoński.
O tę swoją wypowiedź w radiu RMF FM, Jabłoński był pytany podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie. Jak podkreślił, nie było mowy o żadnych konsultacjach w sprawie reformy sądownictwa w Izraelu. "Nigdy nie mówiłem o żadnych konsultacjach" - oświadczył wiceszef MSZ. Dodał, że jego wypowiedź dotyczyła dzielenia się przez Polskę swoimi doświadczeniami z Izraelem w sprawach wprowadzanych reform.
"Dzielimy się doświadczeniami z wieloma państwami, także z Izraelem na temat tego, co dzieje się w Polsce w sprawach dotyczących wprowadzanych przez nas reform - sądownictwa, reform podatkowych, reform społecznych. To jest normalna sprawa, państwa jak ze sobą rozmawiają, to pytają się wzajemnie, o to, co się u was dzieje, co się u was ostatnio wydarzyło, chcemy poznać trochę więcej szczegółów" - zaznaczył wiceszef MSZ.
"Izrael pyta nas o to, co się dzieje w Polsce, my pytamy w Izraelu o to, co się dzieje w Izraelu, wymieniamy się informacjami, doświadczeniami, na tym to polega" - podkreślił. "Przecież to nie jest tak, że Izrael konsultował z Polską treść swoich przepisów, może niektórzy sobie myślą, że Polacy będą pisać w Izraelu ustawy, tak naprawdę nie jest" - mówił wiceszef MSZ.
"Dzieliliśmy się z Izraelem i z wieloma innymi państwami informacją o tym, jaka była sytuacja w sądownictwie przed 2015 rokiem, jakie były powody, dla których przystępujemy do reformy, także o tym, jaka była reakcja na te reformy, jakie były reakcje społeczne, jakie zmiany wprowadzaliśmy, jak funkcjonuje system sądownictwa. I my to cały czas robimy i dalej się będziemy dzielić i z innymi państwami, i z Izraelem" - podkreślił Jabłoński.
Jak dodał, robienie sensacji z tego, że dwa państwa ze sobą rozmawiają i tłumaczą sobie, co się u nich dzieje, to jest nieznajomość podstawowych prawideł dyplomacji. "Jestem bardzo zaskoczony, że z tego zrobiono taką aferę" - powiedział Jabłoński.
Podkreślił, że to "co dzieje się w Izraelu w sprawach sądownictwa, to jest wewnętrzna sprawa Izraela". "Izrael sobie z tym musi poradzić sam. (...) Sprawy sądownictwa w Polsce, to jest wewnętrzna sprawa Polski, sprawy sądownictwa w Izraelu, to wewnętrzna sprawa Izraela" - mówił wiceszef polskiej dyplomacji.
Premier Benjamin Netanjahu ogłosił w poniedziałek w przemówieniu do narodu, że tymczasowo wstrzymuje plany swego rządu dotyczące kontrowersyjnej reformy wymiaru sprawiedliwości, aby uniknąć "wojny domowej".
Projekt reformy wymiaru sprawiedliwości zakłada m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym Knesecie. Plany te powodują, że Izrael boryka się z największą od lat falą protestów. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Mikołaj Małecki
kos/ mml/ par/