Łotwa/ Służby bezpieczeństwa badają, czy firma cukiernicza wsparła rosyjską armię
Zgodnie z informacjami krążącymi w rosyjskojęzycznych mediach społecznościowych firma Pobeda Confectionery podarowała 15 ton swoich produktów rosyjskim żołnierzom walczącym na Ukrainie. Współwłaścicielka przedsiębiorstwa działającego w Windawie miała otrzymać za wsparcie wojskowych nagrodę od strony rosyjskiej.
Służby zostały poinformowane o tych doniesieniach przez łotewskiego deputowanego Artursa Butansa z prawicowego Zjednoczenia Narodowego.
"Jeżeli firma z siedzibą na terytorium łotewskim pomaga rosyjskiej armii prowadzącej wojnę na Ukrainie, to dla takiej firmy nie ma miejsca w naszej gospodarce, a jej managerowie muszą być natychmiastowo pociągnięci do odpowiedzialności" - oznajmił.
Diana Eglite, rzeczniczka MSZ w Rydze, przekazała agencji LETA, że resort wraz z organami ścigania bada te doniesienia.
"Inwestycje wspierające rosyjską wojnę na Ukrainie nie są mile widziane na Łotwie. Jeśli ta informacja się potwierdzi, podjęte zostaną konieczne decyzje" - zaznaczyła rzeczniczka.
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mal/