Balintova trafiła do VBW Arki w 2018 roku. W pierwszym sezonie gdynianki wywalczyły trzecie miejsce, ale w dwóch kolejnych nie miały sobie równych w kraju. Drużyna triumfowała również w Pucharze i Superpucharze Polski.

Po trzech bardzo udanych latach (w ostatnich rozgrywkach notowała średnio 10,6 punktu oraz 6,9 asysty na mecz) Słowaczka przeszła do ZVVZ USK Praga, jednak w klubie ze stolicy Czech była rezerwową.

Po odejściu swojej liderki gdynianki znacznie spuściły z tonu. W 2022 roku VBW Arka uplasowała się co prawda na najniższym stopniu podium, ale w obecnych rozgrywkach została wyeliminowana w ćwierćfinale play off przez Polski Cukier AZS UMCS Lublin. A największą bolączką był brak klasowej rozgrywającej.

„Jestem podekscytowana powrotem do Gdyni. Gotowa do ciężkiej pracy i przywrócenia zespołu do topowych drużyn w polskiej lidze oraz uzyskania dobrych rezultatów na arenie międzynarodowej. Nie mogę się doczekać meczów i gdyńskich fanów, gdyż jak powtarzałam wielokrotnie, Gdynia jest moim drugim domem, a teraz nawet pierwszym” - powiedziała na klubowej stronie zawodniczka.

Koszykarka podpisała roczną umowę z opcją przedłużenia. Będzie występować pod nazwiskiem Wrzesiński – wyszła bowiem za mąż za Norberta Wrzesińskiego, który jest fizjoterapeutą w gdyńskim klubie.(PAP)

md/ co/