Amerykanin wysłany do Wenezueli przez Citgo domaga się od firmy 100 mln USD odszkodowania
Vadell z rodziną złożyli we wtorek w sądzie stanowym w Teksasie pozew przeciwko Citgo. Zarzucają firmie, że przyczyniła się do ich aresztowania i nie broniła przed fałszywymi zarzutami.
Zdaniem Vadella Citgo wysłało całą rodzinę do Caracas znając „wysokie ryzyko" wyrządzenia im szkody. W więzieniu był torturowany, a firma nie udzieliła pomocy jemu i jego rodzinie.
Pięciu z siedmiu członków zarządu Citgo zatrzymano w Wenezueli w 2017 roku. Tamtejsze władze uwolniły ich w październiku minionego roku w ramach porozumienia między obydwoma krajami. Jeden z pracowników wyszedł na wolność wcześniej, a drugi zmarł w wenezuelskim więzieniu
Dwustronna umowa obejmowała m.in. wypuszczenie na wolność uwięzionych w USA krewnych prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro.
"Bardzo współczujemy panu Vadellowi z powodu wszystkiego, przez co przeszedł z rodziną. Nie zgadzamy się jednak z treścią pozwu, zrównującego nieodpowiedzialnie Citigo, z autorytarnym reżimem w Wenezueli. Znacząco wspieraliśmy pana Vadella i jego rodzinę finansowo i w inny sposób" – przekonywał rzecznik firmy.
Vadellę i pozostałych Amerykanów wenezuelski sąd skazał w 2020 roku na kary od ośmiu do 13 lat więzienia.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/wr/