M.Kierwiński o wystawie nt. strzelania do górników w 2015: mamy do czynienia z brudną grą polityczną PiS
We wtorek w Sejmie posłowie PiS i przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej otworzyli wystawę upamiętniającą 8. rocznicę strajku górników w JSW. "Ta wystawa, która dzisiaj jest przez nas otwierana w polskim parlamencie, ma temu służyć, aby nie dać zabić pamięci o tych wydarzeniach" - powiedział rzecznik PiS Rafał Bochenek na konferencji prasowej towarzyszącej otwarciu wystawy.
"Jesteśmy zbulwersowani licznymi wypowiedziami polityków opozycji, zwłaszcza lidera opozycji Donalda Tuska, który od wielu tygodni, przemierzając Polskę i spotykając się ze swoimi zwolennikami, wielokrotnie próbuje zafałszować rzeczywistość, próbuje ją koloryzować, a wręcz wymazywać te trudne i ciężkie dla górników dni z pamięci naszych obywateli" - mówił rzecznik PiS.
Poseł PiS Grzegorz Matusiak podkreślił, że protestuje "przeciwko kłamstwom Donalda Tuska, który twierdzi, że nie było rannych górników". Poseł w ostatni piątek zapowiedział pozew przeciw PO Donaldowi Tuskowi. Zażądał w nim przeprosin dla górników rannych podczas strajku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej w 2015 r., zadośćuczynienia im i przekazania środków Fundacji Rodzin Górniczych. Według Matusiaka przyczyną pozwu ma być wypowiedź szefa PO z listopada ub. roku, w której Tusk miał kwestionować obrażenia górników powstałe wskutek interwencji policji przed siedzibą JSW na początku 2015 r. Premierem była wówczas Ewa Kopacz.
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, który w 2015 roku był szefem gabinetu politycznego premier Ewy Kopacz i sekretarzem stanu w KPRM pytany przez PAP o wystawę i konferencję prasową odparł: "Nie będę komentował PiS-owskiej hucpy. Wiem jedno, że tymi sprawami zajmowała się prokuratura ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i nie dopatrzyła się w działalności służb żadnych nieprawidłowości. To chyba mówi wszystko, jak było naprawdę".
"Mamy do czynienia z brudną polityczną grą, realizowaną przez PiS, ale przyzwyczailiśmy się do tego, że oni nigdy słowa prawdy nie mówią" - dodał polityk PO.
W maju 2016 r. gliwicka prokuratura uznała, że policjanci interweniujący przed siedzibą JSW nie przekroczyli uprawnień i że ich działanie było prawidłowe w sytuacji naruszenia porządku podczas demonstracji pod siedzibą JSW. Prokuratura tym samym umorzyła postępowanie, w którym wcześniej, zgodnie ze wskazaniem jednostki nadrzędnej, uzupełniła materiał dowodowy.
Jak donosiły media, w listopadzie 2022 r. Donald Tusk pytany był w Płocku o "strzelanie do górników" za czasów PO. Były premier podkreślił, że PiS kłamie w wielu sprawach. "Na przykład to słynne kłamstwo o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników" - mówił, cytowany m.in. przez "Rzeczpospolitą", Tusk. "Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Ja pamiętam dokładnie, że policja - i nie na polecenie pani premier, czy moje - policja broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy tam się zgromadzili, atakowali kamieniami i grozili fizycznie osobom zgromadzonym w tym budynku - mówił Donald Tusk, dodając, że w takich sytuacjach "policja działa". (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ par/