Politycy KO: oczekujemy od pomorskich posłów PiS wyjaśnień na temat ustawy metropolitalnej
Poseł PiS Kacper Płażyński powiedział PAP, że zagłosował przeciw, bo samorządy na Pomorzu nie potrafią gospodarować pieniędzmi.
Posłanki KO Agnieszka Pomaska i Małgorzata Chmiel w poniedziałek w Gdańsku na konferencji prasowej zapowiedziały, że zamierzają wysłać listy do posłów PiS z Pomorza, w których poproszą o "uzasadnienie swojej decyzji o głosowaniu przeciw ustawie o związku metropolitalnym w województwie pomorskim".
Posłanki zamierzają również przesłać interpelację do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji, w których chcą zapytać, czy ministerstwo popiera utworzenie związku metropolitalnego w województwie pomorskim i czy działalność związku metropolitalnego w województwie śląskim pozytywnie wpłynęła na integrację gmin tworzących związek metropolitalny?
Posłanki KO odniosły się do czwartkowego posiedzenia Sejmu, w trakcie którego odbyło się głosowanie nad wnioskiem o uzupełnienie porządku dziennego o punkt: pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim. Posłowie większością głosów zdecydowali o odrzuceniu wniosku. Za uzupełnieniem porządku dziennego było 217 posłów. Przeciw uzupełnieniu porządku dziennego o ten punkt było 229 posłów (w tym 225 posłów PiS).
Posłanki KO w poniedziałek zaznaczyły, że przeciwni "głosowaniu o tym, czy debatować i jak ma wyglądać ustawa metropolitalna na Pomorzu" byli także pomorscy posłowie PiS. "Wyjaśnienia należą się mieszkankom i mieszkańcom Pomorza" - mówiła posłanka Pomaska.
Jej zdaniem "ta decyzja była podyktowana tylko i wyłącznie polityką albo była podyktowana słabym charakterem posłanek i posłów, którzy zagłosowali przeciwko debacie na temat ustawy metropolitalnej". Zaznaczyła, że list, który zamierzają przesłać do pomorskich posłów PiS jest "wezwaniem do rozsądku".
"Nie rozumiemy, jak ktoś, kto jest z Pomorza nie chce sprawić, żeby Pomorze lepiej się rozwijało?" - pytała na konferencji Pomaska.
Wskazywała również, że "to nie było głosowanie nad ustawą, to było głosowanie o wprowadzenie do porządku obrad. To było głosowanie o tym, czy debatować a także o tym jak ma wyglądać ustawa metropolitalna na Pomorzu" - tłumaczyła i podkreśliła, że "na to głosowanie czekaliśmy 870 dni".
Posłanka Chmiel stwierdziła, że przyjęcie ustawy pozwoliłoby zatrzymać na Pomorzu 5 proc. z PIT-ów, które trafiają do budżetu państwa. "Mowa tu o co najmniej 200 milionach złotych rocznie" - przekonywała.
"Na tej ustawie najbardziej zależy mniejszym miejscowościom. To są dojazdy, wspólne aktywności, nie mówiąc o ochronie środowiska. Bez ustawy metropolitalnej, nie da się tego regionalnie, skutecznie rozpracować" - stwierdziła.
Dodała, że gdyby wszyscy posłowie z PiS z Pomorza poparli "wprowadzenie w porządek obrad, czyli chęć dyskutowania i możliwość procedowania tej ustawy, to ona byłaby procedowana".
Jednym z posłów, który zagłosował przeciw uzupełnieniu porządku dziennego o pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy metropolitalnej był poseł Kacper Płażyński. W ubiegły piątek w rozmowie z PAP stwierdził, że dwa lata temu "co do zasady popierał ideę ale miał wątpliwości". Zaznaczył, że od tamtego czasu jego opinia "ewoluowała na skutek bardzo konkretnych działań".
Płażyńskie w rozmowie z PAP wskazał na nieskuteczne, jego zdaniem, działania władz samorządu pomorskiego w ostatnich latach. "Ostatnie duże programy realizowane przez naszą aglomerację okazały się pasmem porażek" - ocenił poseł.
Wskazał na system Tristar, czy zintegrowany system inteligentnego sterowania ruchem drogowym w Trójmieście. "System kosztował ok. 200 mln złotych (...) jest wykorzystywane 10 proc. tego systemu. Nic on nie daje" - stwierdził.
Kolejnym przykładem wymienionym przez Płażyńskiego był rower metropolitalny Mevo czyli system bezobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich, który po kilku miesiącach przestał funkcjonować. "Okazało się, że to kompletna klapa i że był on nieprzemyślany" - stwierdził.
Wskazał również na przygotowywany na Pomorzu system Fala, który po uruchomieniu ma ujednolicić ceny za bilety komunikacji miejskiej i wprowadzić nowoczesną formę płacenia za przejazd. "System nie poprawi komfortu, nie zwiększy liczby kursów czy nie poprawi szybkości przemieszczania się" - oznajmił poseł.
Podkreślił przy tym, że kilka dni temu, miasto Tczew zdecydowało się "wycofać z tego projektu".
"Dotychczas wszystkie projekty metropolitalne, realizowano nie z myślą o aglomeracji ale tylko o tych największych samorządach, okazywały się klapą i wyrzuceniem ciężkich pieniędzy w błoto" - ocenił Płażyński.
Zaznaczył, że "zarzadzanie na Pomorzu przez część samorządów, tych najbardziej upolitycznionych, jest fatalne". Podkreślił, że "nie chce dawać im więcej pieniędzy, żeby te publiczne pieniądze lądowały w błocie".
Samorządy zrzeszone w ramach Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot już od wielu lat zabiegają o utworzenie metropolii na Pomorzu. Powstanie takiej struktury oznaczałoby przede wszystkim dodatkowe fundusze dla regionu (5 proc. z podatku PIT). Szacuje się, że może to być ponad 200 mln zł rocznie, które w tej chwili trafiają do budżetu centralnego.
Samorządowcy tłumaczą, że środki te zostałyby przeznaczone między innymi na rozwój komunikacji publicznej, wprowadzenie wspólnego biletu metropolitalnego, zakup dodatkowych autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów, a także na stworzenie nowych połączeń i koordynację budowy priorytetowych dla metropolii dróg. Według nich, dodatkowy budżet przełoży się na wyrównanie standardu usług oświatowych i kulturalnych w małych i dużych gminach, skoordynowane planowanie przebiegu dróg, terenów inwestycyjnych i mieszkaniowych czy wspólną promocję zagraniczną atutów gospodarczych i turystycznych pomorskich miast i gmin.
Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (dawniej Gdański Obszar Metropolitalny) to stowarzyszenie 59 pomorskich samorządów - gmin miast i powiatów, utworzone oddolnie w 2011 roku z inicjatywy Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska zamordowanego w styczniu 2019 r. Celem OMGGS jest podejmowanie działań, które poprawiają komfort i jakość życia mieszkańców. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ itm/