P. Ćwik: afera korupcyjna w PE powinna być wypalona "gorącym żelazem"
W niedzielnym programie w TVP Info wiceszef Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik podkreślał, że afera korupcyjną w Parlamencie Europejskim powinna zostać wyjaśniona. "Czekamy na wyjaśnienie tej sprawy, ona powinna być wyjaśniona dogłębnie i wypalona gorącym żelazem" - podkreślił. Dodał, że w tej sprawie wszystko powinno być bardzo gruntownie zbadane, także pojawiający się wątek wpływów rosyjskich w kontekście trwającej wojny na Ukrainie.
Ćwik przytoczył także słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który jeszcze podczas szczytu w Davos mówił, że Parlament Europejski "powinien przestać wycierać sobie usta frazesami o praworządności" i realnie zająć się problemami, które w PE występują. "W dalszym ciągu wypowiedzi prezydent powiedział, że na razie mówimy o Parlamencie Europejskim, ale trzeba sprawdzić, jak wygląda sytuacja w innych instytucjach Unii Europejskiej" - dodał.
Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim wybuchła w grudniu wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. Jej adwokat Michalis Dimitrakopoulus poinformował w grudniu, że obrona złożyła wniosek, by zeznawała z wolnej stopy, z użyciem nadzoru elektronicznego, jednak prokuratura się do niego nie przychyliła. W efekcie Kaili pozostanie w areszcie tymczasowym w Belgii co najmniej do 22 stycznia.
Śledztwo w jej sprawie trwa także w Grecji, gdzie również grozi jej więzienie. Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w Grecji, wyrok wydany przez krajowy organ sądowy będzie najprawdopodobniej surowszy niż ten w Belgii, gdzie kary za tego rodzaju przestępstwa są łagodniejsze - od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. W ojczystym kraju grozi jej 15 lat więzienia.
W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania pieniędzy. Śledztwo w jej sprawie ma doprowadzić do ustalenia, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane środki finansowe i inwestowała je w Grecji, głównie w nieruchomości.
Kaili nie jest jedyną negatywną bohaterką afery korupcyjnej w PE. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy. W areszcie przebywa też Pier Antonio Panzeri, były włoski europoseł. Jest założycielem organizacji pozarządowej Fight Impunity. W związku z aferą korupcyjną postawiono mu zarzuty. Rozpatrzenie wniosku Panzeriego o zwolnienie z więzienia zostało odroczone do 26 stycznia.
Europoseł Mark Tarabella to z kolei wiceprzewodniczący delegacji PE ds. stosunków z państwami Półwyspu Arabskiego. Jego dom został przeszukany przez belgijską policję. Zawiesił on swoje członkostwo w grupie Socjalistów i Demokratów.
Na początku stycznia przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola wszczęła pilną procedurę uchylenia immunitetu dwóch europosłów na wniosek belgijskich organów sądowych. Chodzi o Andreę Cozzolino i Tarabellę.(PAP)
Autor: Daria Kania
dka/ mrr/