Na papierze faworytem sobotniego spotkania, które rozpocznie się o godz. 17.30, są wyżej notowani zawodnicy Trefla. Gdańszczanie plasują się w tabeli na szóstym, natomiast ich najbliższy rywal na dziewiątym miejscu.

W tym sezonie bełchatowianom idzie jak po grudzie. W 18 ligowych konfrontacjach ponieśli aż 10 porażek, rozegrali również najwięcej, bo aż 10 meczów, w których o zwycięstwie decydował tie-break. I tylko trzy takie potyczki zakończyły się ich sukcesem. Dwa dni przed wigilią PGE Skra straciła nawet punkt z zamykającym stawkę BBTS Bielsko-Biała.

„Uważam, że nie możemy patrzeć tylko na tabelę, bo sytuacja jest nietypowa – między szóstą a 11. lokatą są tylko cztery punkty różnicy, zatem to nie ma większego znaczenia. Ja przede wszystkim cieszę się, że nowy rok zaczynamy w domu, w Ergo Arenie, prawdopodobnie z wypełnioną halą” – stwierdził Kampa.

Poza tym PGE Skra absolutnie nie leży gdańszczanom. Ostatnie ligowe spotkanie we własnej hali Trefl wygrał z tym zespołem w lutym 2016 roku, kiedy triumfował 3:0. Kolejnych osiem meczów zakończyło się ich porażką.

„Oczywiście starcie z takim przeciwnikiem jak PGE Skra to dla nas chyba największe z możliwych wyzwań. W tym sezonie przegraliśmy w połowie października w Bełchatowie 1:3 i jesteśmy głodni rewanżu. Mamy nadzieję, że w sobotę dopiszemy na swoje konto kolejną wygraną i odbudujemy, po dwóch wcześniejszych triumfach 3:2, małą serię zwycięstw” – dodał.

36-letni niemiecki rozgrywający podkreśla walory i spory potencjał PGE Skry.

„W mojej ocenie Bełchatów to bardzo ofensywna drużyna, mająca w tym aspekcie mocne punkty. Wiemy również, że oni podejmują duże ryzyko, a to oznacza dla nas, że musimy zagrać bardzo dobrze w defensywie, musimy kontrolować własne błędy” – zauważył.

Kampa zapewnia, że w Treflu panuje świetna atmosfera – zawodnicy lubią ze sobą przebywać, a zajęcia są okazją nie tylko do podnoszenia własnych umiejętności.

„Bawimy się treningami i oby tak samo było w sobotnim meczu. Na zajęciach pracujemy przede wszystkim nad poprawą swojej gry, natomiast wideo ze szczegółową analizą przeciwnika mamy dopiero dzień przed spotkaniem. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony i wierzę, że to będzie udany start nowego roku” – podsumował.(PAP)

Autor: Marcin Domański

md/ cegl/