Premierzy Polski i Ukrainy rozmawiali o konsekwencjach rosyjskiego ataku rakietowego
W poniedziałek doszło do zmasowanego ataku rakietowego Rosji wymierzonego w cele na Ukrainie. Zginęły co najmniej dwie osoby. Późnym popołudniem odwołano trwający około trzech godzin alarm przeciwlotniczy na terenie całego kraju. W niektórych regionach są problemy z dostawami prądu, wody i ogrzewania. W trakcie alarmu sieci społecznościowe i media donosiły o wybuchach w Odessie oraz m.in. w obwodach: zaporoskim, kijowskim, winnickim i czerkaskim. Pisano również o strąceniu kilku rosyjskich pocisków przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.
Szef polskiego rządu poinformował na Twitterze, że rozmawiał z premierem Ukrainy o poniedziałkowym ataku rakietowym.
"Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak na obiekty cywilne i infrastrukturę krytyczną Ukrainy, który przyniósł śmiertelne żniwo. O tragicznych konsekwencjach rozmawiałem z Denysem Szmyhalem. Społeczność międzynarodowa musi kontynuować wsparcie humanitarne i obronne dla Ukrainy" - podkreślił Morawiecki.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ mok/