Ekstraklasa piłkarska – trener Piasta: trzeba się wziąć do roboty
„Prawda jest taka, że gdybyśmy przegrali ostatni tegoroczny mecz z Lechią w Gdańsku (Piast wygrał 3:1), sytuacja byłaby bardzo zła, a i tak jesteśmy na miejscu spadkowym. 17 meczów, jakie są przed nami, może wiele zmienić, tylko musimy na to zapracować” – dodał Serb, który pod koniec października przejął zespół po rozstaniu klubu z Waldemarem Fornalikiem.
Podkreślił, że piłkarze potrzebowali przerwy po trudnej dla nich pierwszej fazie rozgrywek. W poniedziałek spotkali się na pierwszych zajęciach po zimowych urlopach.
„Widać, że odpoczęli. Nieco zmodyfikowałem wcześniejszy plan przygotowań. Zamiast 10-dniowej przerwy świątecznej będzie krótsza, za to przed Nowym Rokiem zrobimy jeszcze kilka treningów” – wyjaśnił.
16 grudnia piłkarze Piasta pojadą na tygodniowe zgrupowanie do Wałbrzycha. Potem dostaną cztery dni wolnego na Święta Bożego Narodzenia i wrócą do zajęć.
W styczniu polecą na zgrupowanie do hiszpańskiego Albiru. W okolice Alicante wrócą po pięcioletniej przerwie. W minionych sezonach szlifowali zimą formę w tureckiej Antalyi.
„Spotkaliśmy się na razie w takim gronie, w jakim się rozstaliśmy przed urlopami. Rozmawiamy w klubie na temat zmian personalnych, moje sugestie są znane. Nie jest tak, że oczekuję nie wiadomo czego. Każdej drużynie może się przydać trochę świeżej krwi. Na pewno są też możliwe odejścia z naszego zespołu” - stwierdził Vukovic.
Przyznał, że priorytetem jest dla niego zatrzymanie słowackiego bramkarza Frantiska Placha i zwiększenie konkurencji na prawej obronie.
„Niektórzy zawodnicy muszą udowodnić, że stać ich na to, by grać w Piaście. Nie chcę nikogo łatwo skreślać. Przyda się nam długi okres przygotowawczy na spokojniejszą pracę. Postaramy się to mądrze wykorzystać” – wyjaśnił.
Zaznaczył, że wśród planowanych podczas obozu w Hiszpanii meczów kontrolnych jest sparing z węgierskim Ferencvarosem Budapeszt, prowadzonym przez byłego trenera Legii Warszawa Stanisława Czerczesowa.
„Jesteśmy w trakcie dogrywania szczegółów. Wyjazd do Hiszpanii był zaplanowany wcześniej, nie miałem szczególnych życzeń. Chodziło mi po prostu o możliwość potrenowania na dobrych boiskach, przy dobrej pogodzie i rozegraniu sparingów z dobrymi rywalami” – stwierdził Serb.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/