MŚ 2022 – Prusik: szkoda, że tak nie było wcześniej
Polska przegrała z Francją 1:3 i odpadła z mistrzostw świata, ale w opinii Prusika tym ostatnim meczem znacznie poprawiła swój wizerunek z pojedynków w grupie.
"Szkoda, że wcześniej tak to nie wyglądało. Gdybyśmy w meczach grupowych zaprezentowali się tak, jak z Francją, to uważam, że mieliśmy duże szanse na wygranie grupy i zamiast grać z mistrzami świata, to zagralibyśmy w sobotę z Australią i być może nasza przygoda z mistrzostwami nadal by trwała. Po meczach grupowych niewiele osób chyba się spodziewało, że możemy tak grać, jak z Francją" – powiedział PAP były zawodnik m.in. Śląska Wrocław.
Dalej Prusik wskazał, że wszyscy - od kibiców, dziennikarzy, po samych piłkarzy - dali sobie wmówić przed mistrzostwami, że polski zespół jest słabszy niż rzeczywista jego siła.
"Uważam, że przede wszystkim piłkarze nie powinni sobie dać wmówić, że są za słabi na otwartą grę w mistrzostwach świata, że powinniśmy grać tylko w głębokiej defensywie, bo na nic innego nas nie stać. To był duży błąd, co pokazał mecz z Francją. W tych zawodnikach drzemie naprawdę duży potencjał i stać ich na dobrą, ofensywną grę. Jest kilku bardzo fajnych młodych piłkarzy, jak choćby Jakub Kamiński i szkoda, że ich potencjał nie został w tym turnieju w pełni wykorzystany. Francja była lepszym zespołem, ale okazało się, że z tej klasy rywalem wcale nie musimy tylko murować bramki" – skomentował.
Analizując mecz z Francją 49-krotny reprezentant kraju zwrócił uwagę na postawę Piotra Zielińskiego, który - według niego - rozegrał świetny mecz i był zupełnie innym zawodnikiem niż w spotkaniach grupowych.
"Pokazał, jak dobrym jest piłkarzem. Szkoda, że dopiero w czwartym meczu... Przecież on te same umiejętności miał w trzech wcześniejszych spotkaniach, ale wtedy taktyczne ustawienie i strategia całego zespołu były podporządkowane czemuś innemu. Gdyby dzisiaj Zieliński wykorzystał świetną szansę w pierwszej połowie, jeszcze przy wyniku 0:0, ten mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej. Inaczej się gra, jak się prowadzi 1:0, a inaczej jak się przegrywa. Myślę, że przy prowadzeniu nasi zawodnicy mogliby pokazać jeszcze większe swoje walory. Jeszcze raz podkreślę – Francja była lepsza, ale te mistrzostwa mogły się dla nas potoczyć lepiej, gdybyśmy od pierwszego meczu byli odważniejsi, nastawieni bardziej ofensywnie" – dodał.
Już w marcu meczem z Czechami Polska rozpocznie rywalizację w eliminacjach mistrzostw Europy. Według Prusika kibice nie powinni się martwić o przyszłość biało-czerwonych.
"Nie chcę mówić, kto powinien już zrezygnować z gry w reprezentacji, ale pewne wnioski można wyciągnąć po wypowiedziach samych piłkarzy. Mamy jednak w kim wybierać. Na ławce w MŚ przecież siedzieli Bednarek czy Zalewski. Nie mamy w eliminacjach mistrzostw Europy za bardzo wymagających przeciwników i uważam, że dla tej drużyny będzie to dobry sposób na zdobycie cennego doświadczenia, aby później rozegrać dobry turniej finałowy. Życzę tego im, ale też nam, kibicom" – podsumował Prusik.(PAP)
Autor: Mariusz Wiśniewski
marw/ pp/