Zespół Rage Against The Machine nie zagra już w tym roku z powodu kontuzji wokalisty
Grupa Rage Against The Machine przekazała fanom smutną informacją za pośrednictwem swojego oficjalnego konta na Twitterze. W oświadczeniu głos zabrał Zack de la Rocha. „Od Chicago minęły prawie trzy miesiące, a ja wciąż patrzę na swoją nogę z niedowierzaniem. Dwa lata czekania z powodu pandemii z nadzieją na to, że znów będziemy mogli być zespołem i kontynuować pracę, którą rozpoczęliśmy trzydzieści kilka lat temu. Próby, treningi, szukanie kompromisów, powrót do formy. Potem, po półtora koncertu, moje ścięgno pęka. Czułem, że los robi mi jakiś okrutny żart” – wyznał rozgoryczony wokalista.
W dalszej części oświadczenia muzyk dokładnie opisał swoją kontuzję. „Mam poważne zerwanie lewego ścięgna Achillesa - tylko 8 procent mojego ścięgna nie zostało naruszone. A nawet i ta część była poważnie zagrożona. To nie jest tylko kwestia tego, czy dałbym radę występować, tu chodzi o to, bym był w stanie kiedyś wykonywać podstawowe czynności” – wyjaśnił de la Rocha. I dodał, że z tego powodu musiał podjąć bolesną i trudną decyzję o odwołaniu pozostałych koncertów zespołu w 2023 roku, które miały odbywać się w Ameryce Północnej. Bardzo gorąco za to przeprosił i wyraził podziw dla oddania, które fani mają dla grupy. (PAP Life)
ag/ gra/