Radio Opole » Kraj i świat
2022-08-11, 06:30 Autor: PAP

Łódź/ Lekarze z Centrum Zdrowia Matki Polki uratowali ukraińskie bliźnięta z syndromem podkradania

Lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi dzięki dwóm operacjom przeprowadzonym u ciężarnej uchodźczyni, uratowali jej bliźnięta z syndromem podkradania. Obaj chłopcy już niebawem będą mogli opuścić szpital. Opieką życzliwych ludzi została objęta także ich 26-letnia mama.

Katia, która razem z mamą, 4-letnią córką Saszą i 10-letnią siostrą Sonią, została wysiedlona z objętego wojną miasta Wołnowacha w obwodzie donieckim, nie ma wątpliwości, że w rodzinnych stronach nie udałoby się jej donosić tej ciąży. Dlatego jest tak ogromnie wdzięczna za wszystko, co ją spotkało w Polsce. W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki pracownicy między sobą mówią o niej "Katia dziękuję", bo to słowo, które podczas pobytu w szpitalu 26-latka wypowiadała najczęściej.


Już po wysiedleniu, ale jeszcze na terenie Ukrainy, gdy razem z rodziną tułała się po różnych miejscowościach, odwiedziła lekarza, który potwierdził jej podejrzenia, że jest w ciąży. Kiedy w kolejnych miejscach ich pobytu zaczęły wybuchać bomby, Katia z mamą postanowiły uciec do Polski. Tu znowu nie zatrzymały się pod jednym adresem, a że przemieszczały się w większej grupie uchodźców z Wołnowachy, ktoś wpadł na pomysł wyjazdu do Niemiec. Tam jednak Katia i jej mama niespecjalnie się odnalazły, więc wróciły znowu do Polski, gdzie osiadły w Sulęcinie, w ośrodku dla uchodźców z Ukrainy. Wszystko to działo się na przełomie marca i kwietnia.


Sonia poszła do szkoły, Sasza - do przedszkola. A Katia do ginekologa, którego stan jej bliźniaczej ciąży zaniepokoił na tyle, że skierował ją do szpitala w Zielonej Górze, skąd lekarka - po rozpoznaniu syndromu podkradania - niezwłocznie skontaktowała się z kierownikiem Kliniki Ginekologii, Rozrodczości i Terapii Płodu w łódzkim ICZMP dr hab. Piotrem Kaczmarkiem.


Syndrom podkradania TTTS (twin-to-twin transfusion syndrome) jest powikłaniem ciąży bliźniaczej jednokosmówkowej polegającym na przecieku krwi od jednego z płodów do drugiego. Zarówno "dawca", jak i "biorca" są poszkodowani, a nieleczony syndrom nieuchronnie prowadzi do poronienia. Aby uratować dzieci, niezbędne są zabiegi wewnątrzmaciczne; w Polsce wykonuje je tylko kilka ośrodków.


"Objawy TTTS są różne, ale dominującym jest, że u +biorcy+, który dostaje krew +dawcy+, tworzy się duża ilość płynu owodniowego, co kończy się odpływem płynu i poronieniem. Z kolei +dawca+ nie ma płynu owodniowego, jest przytwierdzony do ściany łożyska i pompuje krew dla drugiego płodu. Leczenie polega na przecięciu naczyń w łożysku, które łączą oba płody. Wykonuje się to za pomocą fetoskopu - przez powłoki brzuszne matki wprowadzany jest rodzaj endoskopu z torem wizyjnym i włóknem laserowym" - wyjaśnia dr Kaczmarek.


Usunięcie części połączeń z łożyskiem pozwala na odciążenie zmęczonego serca "biorcy" i dostarczenie więcej tlenu i krwi "dawcy". Przy stole operacyjnym Katii stanęli najlepsi specjaliści - obok dr Kaczmarka, prof. Krzysztof Szaflik i dr Adam Bielak.


"Zabieg wymaga dużej precyzji, ale trzeba działać rozważnie, bo może się zdarzyć, że w wyniku przecięcia wszystkich naczynek jeden płód umiera. Dlatego u pani Katii wykonaliśmy go dwukrotnie, tydzień po tygodniu. Zwyczajowo rozwiązujemy takie ciąże planowo ok. 36 tygodnia, ale wskutek rozwinięcia się samoistnej czynności skurczowej lub odpłynięcia płynu owodniowego może to nastąpić wcześniej" - dodał dr Kaczmarek.


Oprócz lekarzy bardzo ważni w historii 26-letniej mamy bliźniąt są pracownicy ICZMP, którzy bardzo zaangażowali się w pomoc. Ukrainki na oddziałach położniczych ICZMP to obecnie norma, ale Katia to szczególny przypadek - gdy przywieziono ją karetką do Łodzi nie zdawała sobie nawet sprawy, jak bardzo oddala się od swojej matki, która pozostała w Sulęcinie. Tymczasem sama wymaga pomocy z powodu lekkiej niepełnosprawności. Wszystko działo się tak szybko, że nie miała niczego, co potrzebne jest w szpitalu, a matka opiekująca się jej siostrą i 4-letnią córeczką, też nie była w stanie z dnia na dzień wybrać się w 400-kilometrową podróż, tym bardziej, że rodzina nie ma własnego środka lokomocji.


"Profesor poprosił mnie, żebym pomogła w tłumaczeniu, bo ma na oddziale Ukrainkę, która ciągle płacze, a ja mam synową z Ukrainy i choć nie znam tego języka, to dogaduję się po rosyjsku. I tak poznałam Katię. Ale nie tylko ja jej tutaj pomagam, zaangażowany jest cały zespół Zakładu Genetyki, mamy +słoik dobra+ na datki, przynosimy ubrania i jedzenie" - wyjaśnia pani Anna, która zastrzegła sobie anonimowość.


Gdy Katia przyjeżdżała z Sulęcina na kolejny zabieg czy kontrolę, pani Anna przyjmowała ją u siebie w domu. W 7 miesiącu ciąży zalecana była kontrola; pani Ania zaprosiła do siebie całą rodzinę Katii, by pokazać im Łódź. I podczas tej wizyty okazało się, że ciążę trzeba już rozwiązać. 18 lipca, przez cesarskie cięcie, urodzili się Andrij i Arkadij. Każdy z nich ważył niewiele ponad 900 gramów, więc obaj trafili na intensywną terapię.


Obecnie chłopcy nadal przebywają w Klinice Neonatologii. Dzięki wsparciu Fundacji Mam Serce działającej w ICZMP, która zapłaciła za pobyt Katii w szpitalnym internacie, mama może spędzać z nimi dużo czasu. Ludzie dobrej woli dbają o to, by miała co jeść, w co się ubrać, przygotowano też rzeczy dla jej dzieci.


"Trochę się martwimy, bo zbliża się czas wypisu, i nie wiemy, gdzie trafią te nasze wcześniaczki. W Sulęcinie 4-osobowa rodzina Katii zajmuje jeden pokój w internacie, gdzie jest 60 osób. Niestety, wkrótce z internatu uchodźcy będą przenoszeni do ośrodka wczasowego z domkami, gdzie przebywali już wcześniej. Tego się obawiamy, bo jest tam grzyb i dzieci tam chorowały. Chcielibyśmy, aby Anadrij i Arkadij trafili do dobrych warunków" - podkreśliła pani Anna.


Jak zaznaczyła, rodzina Katii korzysta ze wsparcia wolontariuszy z Sulęcina, którzy m.in. przysyłają jej paczki i zadbali o wyprawkę dla chłopców.


"Jestem dobrej myśli, że znajdą tam jakieś rozwiązanie. Dopóki Katia z dziećmi bezpiecznie nie dojedzie na miejsce i nie znajdzie domu, to my tutaj - z całym Zakładem Genetyki - naszego sumienia nie wyciszymy" - obiecuje.(PAP)


Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska


agm/ mir/


Kraj i świat

2024-06-26, godz. 14:30 LN siatkarzy – Brazylia ponownie na drodze Polaków do obrony tytułu (zapowiedź) Podobnie jak w 2023 roku, w ćwierćfinale tej edycji Ligi Narodów polscy siatkarze, obrońcy tytułu, zmierzą się z Brazylią. Będzie to dla nich okazja do… » więcej 2024-06-26, godz. 14:30 Minister infrastruktury: w przyszłym roku możliwy przetarg na poszerzenie A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią Przetarg na prace budowlane dotyczące poszerzenia autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią o dodatkowe pasy ruchu może zostać ogłoszony w przyszłym roku… » więcej 2024-06-26, godz. 14:30 Sejmowa komisja za zwiększeniem bezpieczeństwa badań naukowych Komisja sejmowa ds. Unii Europejskiej przyjęła w środę rekomendacje Rady Europejskiej w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa badań naukowych. » więcej 2024-06-26, godz. 14:30 Polacy planują wydać na letnie wakacje ponad 4350 zł - wskazuje badanie Amazon.pl (MediaRoom) Na wakacyjny wyjazd Polacy są gotowi wydać w tym roku średnio 4 354 zł, a na skompletowanie wakacyjnej walizki - średnio 607 zł. Wśród polskich podróżników… » więcej 2024-06-26, godz. 14:30 Tusk: mam nadzieję, że Błaszczak zrzeknie się immunitetu Premier Donald Tusk uważa, że Mariusz Błaszczak (PiS) powinien zrzec się immunitetu. Wg szefa rządu 'każdy w Polsce' jest po stronie gen. Tomasza Piotrowskiego… » więcej 2024-06-26, godz. 14:30 Niemcy/ Media: minister obrony zamierza zamówić amunicję za 15 mld euro W magazynach Bundeswehry brakuje amunicji artyleryjskiej. W związku z tym - jak podaje tygodnik 'Der Spiegel' - minister obrony Niemiec Boris Pistorius zamierza… » więcej 2024-06-26, godz. 14:20 Słupsk/ Radni zgodzili się na podwyższenie opłaty za śmieci i cen biletów komunikacji miejskiej Od 1 października 2024 r. w Słupsku stawka podstawowa opłaty za gospodarowanie odpadami wzrośnie z 21,50 zł do 31 zł od mieszkańca. Brak selektywnej zbiórki… » więcej 2024-06-26, godz. 14:20 Śląskie/ Szpital Megrez zakończył remont dwóch oddziałów zabiegowych Szpital Megrez w Tychach zakończył wart ponad 24 mln zł remont oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej oraz oddziału chirurgii rekonstrukcyjnej narządu… » więcej 2024-06-26, godz. 14:20 Tusk o Muzeum II WŚ: mam nadzieje, że zapadną decyzje, które unieważnią to zamieszanie (krótka) Nie ma powodu, żeby te elementy naszej historii, takie postaci, były pretekstem do niepokoju czy waśni. Mam nadzieje, że zapadną decyzje, które unieważnią… » więcej 2024-06-26, godz. 14:20 Katowice/ Natalia Przybysz i duet Kacperczyk gwiazdami urodzin miasta Natalia Przybysz i duet Kacperczyk to dyrektorzy artystyczni tegorocznych urodzin miasta „Kocham Katowice”. Prezydent Katowic Marcin Krupa podczas środowej… » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »