Opublikowano pierwsze zdjęcia z serialu o historii grupy Chippendales
Historia Chippendalesów to przedziwna saga pełna seksu, narkotyków i zaskakująco dużej liczby trupów. Szokująca seria wydarzeń, jakie rozegrały się w Los Angeles w latach 80. ubiegłego wieku, od dawna prosiła się o przeniesienie na ekran – czytamy w „Vanity Fair”. W końcu powstał scenariusz autorstwa Roberta Siegela („Zapaśnik”). Autor zapewnia, że od początku w głównej roli widział właśnie Kumaila Nanjianiego. „Myślę, że był niechętny, a może nawet zdenerwowany tym, że miałby zagrać złego faceta” – wspomina Siegel, który w końcu przekonał Nanjianiego do występu w serialu „Welcome to Chippendales”.
Niewiele jednak brakowało, a historia Chippendalesów nie zostałaby zekranizowana. Siegel opisał ją początkowo kilka lat temu z przeznaczeniem na film kinowy. Nie udało się jednak zrealizować jego scenariusza. Dopiero pojawienie się serwisów streamingowych sprawiło, że pojawiła się szansa, by zrobić na podstawie tego scenariusza serial limitowany.
Na opublikowanych właśnie przez magazyn „Vanity Fair” zdjęciach widać przede wszystkim odtwórcę głównej roli Kumaila Nanjianiego. Aktor przyznaje, że zagranie Banerjeego było dla niego wyzwaniem. „To bez wątpienia najbardziej wymagająca rola w mojej karierze. Zarówno jeśli chodzi o długość ujęć, zawartość tych scen, a także ich emocjonalną ciężkość” – powiedział gwiazdor. Na innych fotografiach z „Welcome to Chippendales” pojawili się kolejni członkowie obsady, m.in. Quentin Plair, Murray Bartlett, Juliette Lewis, Annaleigh Ashford i Robin de Jesus.
Losy Somena Banerjeego byłyniezwykle barwne. Podbój Los Angeles rozpoczął od otworzenia modnego klubu nocnego, w którym poszukiwał sposobu na zdobycie jeszcze większej popularności. Pewnego dnia odkrył, że sposobem na biznes może być męski striptiz. W ten sposób powstała grupa Chippendales, która działa do dziś. Sam Banerjee skończył jednak tragicznie. W 1994 roku popełnił samobójstwo w areszcie, gdzie czekał na wyrok w sprawie, w której został oskarżony o zlecenie zabójstwa swojego wspólnika, choreografa Nicka De Noi.
W „Welcome to Chippendales” pojawi się wiele autentycznych postaci bohemy Los Angeles lat 80. ubiegłego wieku. Nicola Peltz Beckham wcieli się w rolę króliczka Playboya, Dorothy Stratten. Jej męża i późniejszego zabójcę, Paula Snidera, zagra Dan Stevens. Philip Shahbaz wcieli się z kolei w rolę reżysera, Petera Bogdanovicha. Siegel obiecuje, że serial będzie gratką dla fanów takich produkcji jak m.in. „Chłopcy z ferajny”, „Człowiek z blizną” czy „Boogie Nights”. (PAP Life)
kal/ gra/