Wimbledon - dwie zawodniczki bielskiego klubu w drugiej rundzie
Debiutująca w wielkoszlemowym turnieju Chwalińska (w światowym rankingu zajmuje 170. miejsce) wygrała z Czeszką Kateriną Siniakovą 6:0, 7:5. W następnym meczu jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z numerem 28. Amerykanka Alison Riske.
Z kolei Kawa (132. w światowym rankingu), także rywalizująca po raz pierwszy w londyńskim turnieju, okazała się lepsza od Kanadyjki Rebeki Marino 6:4, 3:6, 7:5. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z numerem trzecim Tunezyjka Ons Jabeur.
Wcześniej, w 2020 r. zawodniczka urodzona w Krynicy-Zdroju wystąpiła w turnieju głównym US Open. W pierwszej rundzie przegrała wówczas ze wspomnianą tenisistką z Tunezji 2:6, 6:7 (6-8).
„W trakcie turnieju rozgrywanego na trawiastej nawierzchni jest dużo niespodzianek. Mam nadzieję, że Kasia sprawi taką w drugiej rundzie” - powiedział PAP prezes BKT Piotr Szczypka.
Przyznał, że Kawa jest bardzo mocna psychicznie. W poniedziałek, w drugim secie była o włos od porażki, a mimo to udało jej się przechylić losy spotkania na swoją korzyść.
W niedzielę zespół z Bielska-Białej ma rozegrać u siebie mecz trzeciej kolejki tenisowej superligi z Osavi Tennis Team Kalisz. Jak poinformował Szczypka, BKT nie stara się o przełożenie tego spotkania. Nawet jeśli będzie musiał zagrać bez swoich dwóch gwiazd, to przystąpi do niego. (PAP)
autor: Rafał Czerkawski
rcz/ cegl/